Była dopiero 11. minuta poniedziałkowego spotkania, gdy Oleksiy Dytyatev został brutalnie kopnięty korkiem w twarz przez Bartosza Rymaniaka. Piłkarz Piasta został ukarany czerwoną kartką, a gra mistrzów Polski kompletnie się wtedy posypała. W dodatku, pod koniec pierwszej połowy Tomas Huk tak niefortunnie interweniował, że wybijając piłkę wślizgiem skierował ją do własnej bramki.
Tuż po zmianie stron było już 2:0 dla Cracovii, gdy Mateusz Wdowiak dośrodkował w pole karne, a 17-letni Michał Rakoczy ładnym strzałem głową pokonał bramkarza. Rakoczy urodził się w 2002 roku i najczęściej występuje na pozycji ofensywnego pomocnika.
Później wynik się już nie zmienił. Cracovia po ośmiu meczach ma 16 punktów i została wiceliderem ligi (prowadzi Pogoń Szczecin, która ma "oczko" więcej). Piast jest dopiero dziewiąty (11 pkt.).