Będą zmiany w składzie Legii Warszawa. Vuković skomentował sprawę Niezgody

Legia Warszawa ma sporo problemów na starcie nowego sezonu. Po czwartkowym meczu w el. LE piłkarzy żegnały gwizdy i wiele wskazuje na to, że z Koroną zobaczymy kilku innych zawodników. Vuković zapowiada rotację w składzie.
Zobacz wideo

Legia Warszawa wygrała czwartkowy mecz w el. LE z fińską drużyną KuPS Kuopio 1:0, ale drużynę żegnały gwizdy. Nie był to bowiem idealny mecz w wykonaniu drużyny Aleksandra Vukovicia. W niedzielę o godzinie 15 Legia zagra w drugiej kolejce PKO Ekstraklasy z Koroną Kielce i wiele wskazuje na to, że trener zdecyduje się na zmiany w składzie. - Rotacje są w tej chwili koniecznością, to nie jest mój wybór. Jak zrozumiemy pewne zależności fizjologiczne, w jakim stanie jest drużyna to jest to po prostu konieczność. Z drugiej strony nie uważam, żeby zawodnicy, grając co 7 dni nie łapali rytmu meczowego. Jak się gra co 3 dni to nie tylko łapie się rytm meczowy, a duże zmęczenie w momencie gdy organizm nie jest gotowy na taką intensywność. Łapiemy rytm meczowy ale 3-4 mecze to za mało. Potrzeba kilkanaście spotkań by go złapać - mówił Vuković na konferencji prasowej, a jego słowa cytuje portal Legioniści.com.

Co z Niezgodą?

Jarosław Niezgoda ma za sobą stracony sezon, ale piłkarz jest już gotowy do gry. Zawodnik mógłby więc poprawić sytuację w ofensywie, ale Vuković na razie nie widzi dla niego miejsca w kadrze. Okazuje się jednak, że napastnik już wkrótce będzie mógł pojawić się na boisku. - Niezgoda? Wyboru kadry meczowej dokonujemy z meczu na mecz. Może zdarzyć się, że ktoś, kto nie zmieścił się do osiemnastki, zaraz wyjdzie w meczowej jedenastce lub odwrotnie. To nie jest tak, że Jarek jest daleko od składu. Możliwe, że w Kielcach zobaczymy go na boisku. W sobotnim treningu wezmą udział wszyscy i po nim zapadną ostateczne decyzje. Wydaje mi się, że jest gotowy na grę przez 90 minut. Pod względem fizycznym powinien być przygotowany do gry - dodał Vuković. 

Rewanżowe spotkanie Legii Warszawa z Kuopionem Palloseura w czwartek o 18.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.