Ogromne emocje w ostatniej kolejce ekstraklasy. Wisła Płock utrzymała się w lidze!

Wisła Płock zremisowała 0:0 z Zagłębiem Sosnowiec i utrzymała się w ekstraklasie. W tym samym czasie Miedź Legnica pokonała na wyjeździe Wisłę Kraków 5:4.

To była niesamowita kolejka i korespondencyjna walka Wisły Płock z Miedzią Legnica o utrzymanie w ekstraklasie! Przypomnijmy, przed ostatnią serią gier drużyna Leszka Ojrzyńskiego miała trzy punkty przewagi nad zespołem Dominika Nowaka. Miedź, by utrzymać się w ekstraklasie, musiała wygrać w Krakowie z Wisłą i liczyć na porażkę płocczan z Zagłębiem Sosnowiec.

Zobacz wideo

Beniaminek ekstraklasy swoje zadanie wykonał w 100 procentach, po niesamowicie emocjonującym meczu. W 26. minucie legniczanie mogli prowadzić 1:0. Mogli, ale rzut karny zmarnował Petteri Forsell. W 32. minucie na prowadzenie wyszła Wisła, dzięki kapitalnemu strzałowi Marko Kolara. Cztery minuty później do remisu doprowadził jednak Joan Roman, który pewnie wykorzystał drugi rzut karny podyktowany dla gości.

W 55. minucie, po trafieniu Vukana Savicevicia, ponownie na prowadzeniu była Wisła. Siedem minut później zaczął się jednak koncert Miedzi, która w sześć minut strzeliła aż trzy gole. Do siatki gospodarzy dwukrotnie trafił Juan Camara i raz Roman.

Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. W 78. minucie rzut karny wykorzystał Paweł Brożek. W siódmej minucie doliczonego czasu gry do remisu doprowadził Kolar, który równie pewnie wykorzystał jedenastkę. Kiedy wydawało się, że w Krakowie więcej goli nie będzie, w dziesiątej minucie doliczonego czasu gry, zwycięstwo Miedzi zapewnił Paweł Zieliński.

Emocje w Płocku

Heroiczna walka legniczan nie dała im jednak utrzymania, bo w Płocku Wisła zremisowała bezbramkowo z Zagłębiem Sosnowiec. Chociaż zespół Ojrzyńskiego był przed przerwą dużo lepszy, to w bramce gości znakomicie spisywał się Lukas Hrosso.

Po pierwszej połowie wydawało się, że gole dla płocczan są kwestią czasu, jednak po przerwie Zagłębie zaczęło grać dużo lepiej. Zespół, który już spadł z ekstraklasy, walczył do samego końca, przez co w Płocku mieliśmy olbrzymie emocje. Najwięcej szczęścia wiślacy mieli w końcówce, kiedy po uderzeniu Dawida Ryndaka piłka odbiła się od poprzeczki bramki Bartłomieja Żynela.

W pozostałych dwóch meczach ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe Koronę Kielce 3:0, a Śląsk Wrocław rozbił u siebie Arkę Gdynia 4:0. Ostatecznie z ligi spadło Zagłębie Sosnowiec oraz Miedź, która do Wisły Płock straciła raptem punkt.

Sytuacja w dolnej części tabeli ekstraklasy:

9. Wisła Kraków 49 pkt

10. Korona Kielce 47 pkt

11. Górnik Zabrze 46 pkt

12. Śląsk Wrocław 44 pkt

13. Arka Gdynia 42 pkt

14. Wisła Płock 41 pkt

15. Miedź Legnica 40 pkt

16. Zagłębie Sosnowiec 29 pkt

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.