Ekstraklasa. Tak było w szatni Legii, gdy trenerem był Sa Pinto. Żona Malarza odsłania kulisy

Dziennikarka Canal + Sport Daria Kabała-Malarz, a prywatnie żona bramkarza Arkadiusza Malarza opowiedziała, jak wyglądały kulisy pracy Ricardo Sa Pinto. Konflikt z Portugalczykiem miał również bramkarz Legii.
Zobacz wideo

Ricardo Sa Pinto od początku pracy w Legii Warszawa miał opinię konfliktowego, a jeszcze przed podpisaniem kontraktu przypominało się jego ekscesy związane np. z pobiciem selekcjonera. W Legii do takich scen nie dochodziło, ale przez kilka miesięcy Portugalczyk i tak zdołał skonfliktować się z wieloma osobami, w tym z Arkadiuszem Malarzem, który został zesłany do rezerw i stracił możliwość gry w pierwszym składzie.

Żona bramkarza Legii zdradza kulisy

- Jest jedna rzecz, o której Arek i kilku innych piłkarzy wciąż myśli. Zniknęła taka legijna normalność z szatni. Tego nie powinien robić żaden trener. Ta szatnia była rozbita i opina publiczna to widziała, chociaż ta szatnia może tego nie przyznać. Teraz tego złego napięcia wreszcie tam nie będzie i to może cieszyć piłkarzy - mówiła Daria Kabała-Malarz w programie "Druga Połowa" 

I dodała: Reakcja (na zmianę trenera-przyp.red)? Żadna. On (Arkadiusz Malarz - przyp.red) zmęczył się tą całą historią i tym czasem od początku roku kalendarzowego, pokłady dobrej energii już się w nim kończyły, zrzucam to na karb zmęczenia emocjonalnego. Dla niego nie miało to wielkiego znaczenia, że Sa Pinto odszedł - dodała dziennikarka.

W sezonie 2018/2019 Arkadiusz Malarz zagrał w ośmiu meczach Ekstraklasy. Ostatni raz na boisku pojawił się jednak 26 października w meczu z Jagiellonią Białystok.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.