Boniek: Na nagraniu wideo widać wyraźnie, co Furman powiedział Romanczukowi

- Nie jest do końca tak, że jest to słowo przeciwko słowu. Mamy materiał dowodowy, są nagrania, na których widać wypowiedzi, układ ust, z których jasno można pewne rzeczy wyczytać - powiedział Zbigniew Boniek w "Magazynie Ekstraklasy" na portalu Onet.pl. Prezes PZPN odniósł się do sytuacji z soboty, kiedy Dominik Furman rzekomo nazwał "banderowcem" piłkarza Jagiellonii.
Zobacz wideo

Dominik Furman miał nazwać Tarasa Romanczuka "banderowcem" podczas sobotniego meczu Jagiellonii Białystok z Wisłą Płock. - Wszyscy jesteśmy przeciwko rasizmowi, a on dzisiaj wyzywa mnie od Bandery... Ciężko jest opanować emocje, znając historię mojej rodziny. Ta również została zamordowana przez Banderę, a on mnie tak wyzywa... Ciężko coś powiedzieć. To jest brak szacunku. Myślę, że dziś ostatni raz podałem mu rękę. Więcej mu nie podam - powiedział po meczu Romanczuk w rozmowie z "Radiem Białystok". 

- Nie jest do końca tak, że jest to słowo przeciwko słowu. Mamy materiał dowodowy, są nagrania, na których widać wypowiedzi, układ ust, z których jasno można pewne rzeczy wyczytać. Nie będę tu tego zdradzał, ale znam obu i nie sądzę, by Romanczuk poszedł z takim tematem do dziennikarzy, gdyby tego tematu nie było - powiedział Boniek w programie "Magazyn Ekstraklasy".

Furman wydał oświadczenia ws. oskarżeń

Mocne, męskie słowa padają zwykle podczas każdego meczu ligowego. (...) Zawodnicy w emocjach często kierują do siebie różne słowa, czasem jest niemiło, ale to sport. W żadnym momencie nie doszło jednak do zdarzenia opisywanego przez zawodnika Jagiellonii Tarasa Romanczuka - czytamy w oświadczeniu Furmana

Co grozi Furmanowi?

Podlaska policja przyjrzy się zajściu, do którego miało dojść w trakcie sobotniego meczu. - Policjanci skontaktowali się z zawodnikiem Jagiellonii Białystok, który ostatecznie w niedzielę stawił się na komendzie i złożył zeznania - w rozmowie z "WP Sportowymi Faktami" powiedział nadkomisarz Tomasz Krupa.

A co na to PZPN?

Rzecznik Dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski, po zapoznaniu się ze sprawozdaniem sędziowskim i raportem delegata z meczu w dniu 16 lutego 2019 roku pomiędzy Jagiellonią Białystok i Wisłą Płock oraz przeanalizowaniu oświadczeń zawodników, klubów oraz nagrań z meczu, na podstawie art. 127 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące możliwości popełnienia przez zawodnika Dominika Furmana przewinienia dyscyplinarnego zachowania o charakterze ksenofobicznym wobec zawodnika Tarasa Romanczuka w trakcie meczu w ramach rozgrywek Ekstraklasy

- czytamy w oficjalnym oświadczeniu PZPN. Materiał, który zbierze Gilarski, zostanie przekazany do Komisji Ligi, która podejmie ostateczną decyzję zgodnie z Regulaminem Dyscyplinarnym PZPN.

Więcej o:
Copyright © Agora SA