Mats Hartling w sobotę ma wydać komunikat w sprawie (braku) przelewu na konto Wisły Kraków, a potem rozdysponowania go między wierzycieli. Było to ostatnim warunkiem umowy. Okazało się jednak, że na koncie Wisły nie pojawiły się żadne pieniądze, a w klubie panował spory chaos.
Jak dowiedziało się Sport.pl, Mats Hartling w sobotę ma wydać oficjalny komunikat w tej sprawie. - Sprawa nie jest zakończona. Są pewne klauzule w umowie, o których opinia publiczna nie wie - mówi nam Adam Pietrowski, czyli p.o. prezesa klubu. Nie wiadomo jednak, gdzie pojawi się ten komunikat. Okazuje się jednak, że urwał się kontakt z Vanną Ly, czyli właścicielem Alelegi, która miała być większościowym właścicielem klubu. W piątek Pietrowski informował, że Ly jest w drodze do Nowego Jorku.
Brak przelewu potwierdziła także sama Wisła Kraków. - Do tej pory potwierdzenie przelewu nie dotarło do Zarządu TS "Wisła" Kraków" - czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przez władze krakowskiego zespołu. Wciąż nie wiadomo, co z przyszłością Białej Gwiazdy