Lech Poznań w dramatycznej sytuacji. Adam Nawałka ma przed sobą trudne wyzwanie

Adam Nawałka musi zrobić wiele, by Lech Poznań był w stanie powalczyć o mistrzostwo Polski. Takiej straty na tym etapie rozgrywek Lech nie miał od lat, wyłączając sezon 2015/16.

Adam Nawałka został trenerem Lecha Poznań i zadebiutował w przegranym meczu z Cracovią (0:1), po którym strata do czołowych miejsc zwiększyła się jeszcze bardziej. Lech obecnie zajmuje 8. miejsce w tabeli z 24 punktami. Traci już siedem punktów do trzeciej Jagiellonii Białystok i aż 13 do prowadzącej Lechii Gdańsk. Wynik punktowy na tym etapie nie jest najgorszy, ale problemem jest duża strata do podium i lidera.

W poprzednich sezonach na tym etapie miał maksymalnie dziewięć punktów straty do pierwszego miejsca i sześć punktów do trzeciego miejsca. Wyjątkiem był katastrofalny sezon 2015/16, który Lech skończył na siódmym miejscu. Wtedy strata do lidera wynosiła aż 21 punktów, a do podium 11 punktów.

Adam Nawałka pracuje, Lech Poznań walczy o mistrzostwo

Adam Nawałka mocno pracuje nad poprawieniem gry Lecha Poznań. W pierwszych dniach zarządził po dwa treningi, które mają pomóc piłkarzom w powrocie do dobrej formy. - W pierwszym okresie chcieliśmy popracować mocniej jeśli chodzi o wydolność i taktykę. Zawodnicy znajdowali się w pełnej gotowości od godziny 9.00 do 20.00 - mówił Nawałka. - Adam Nawałka mógłby organizować po cztery treningi dziennie i pracować po dwadzieścia godzin na dobę, a i tak nie udałoby mu się w tydzień znacząco poprawić gry Lecha. To za mało czasu, żeby odmienić grę drużyny zawodzącej od połowy sierpnia - pisał Dawid Szymczak tłumacząc, dlaczego problemy Lecha Poznań pozostały takie same.

Celem Lecha jest walka o mistrzostwo. - Zima będzie spokojna. Jeżeli kogoś kupimy to tylko, jeśli zagwarantuje podniesienie jakości. Mając piłkarzy, którymi trener Adam Nawałka dysponuje w tej chwili, i tak musimy bić się o mistrzostwo Polski - powiedział dyrektor sportowy Tomasz Rząsa w rozmowie ze Sport.pl. Celem minimum jest awans do europejskich pucharów. Zagwarantuje to na pewno co najmniej trzecie miejsce w lidze. Czwarte da awans tylko jeśli zdobywca Pucharu Polski zagwarantuje sobie grę w pucharach poprzez ekstraklasę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.