Legia Warszawa. Ricardo Sa Pinto odpowiedział na emocjonalny wpis Arkadiusza Malarza

- Jestem rozczarowany Malarzem. Każdy może przyjść do mojego biura i powiedzieć, co myśli. Mieliśmy z Arkiem dobre rozmowy, ale każdy musi wiedzieć, że dla mnie najważniejsza jest drużyna - powiedział Ricardo Sa Pinto po meczu z Koroną Kielce.

To odpowiedź portugalskiego szkoleniowca na wpis Arkadiusza Malarza. 38-letni bramkarz napisał na Twitterze, że nie da się zniszczyć i będzie walczył o swoją przyszłość. "Trzy miesiące, trzy pozycje w dół w hierarchii. Nie dam się zniszczyć, chociaż boli k***wsko".

Ricardo Sa Pinto odpowiedział Malarzowi:

Po meczu z Koroną Kielce Ricardo Sa Pinto odpowiedział na emocjonalny wpis Arkadiusza Malarza. - Jestem rozczarowany Malarzem. Każdy może przyjść do mojego biura i powiedzieć, co myśli. Mieliśmy z Arkiem dobre rozmowy, ale każdy musi wiedzieć, że dla mnie najważniejsza jest drużyna. Zawsze jestem fair. Może grać tylko jedenastu zawodników, nie dwudziestu siedmiu. Wybór zespołu to moja odpowiedzialność, biorę to na siebie. Zachowanie Malarza mogło zaszkodzić drużynie. Na szczęście nie zadziałało to na nas źle. Moje decyzje mają być zawsze dobre dla drużyny, a problem rozwiążę wewnętrznie - zaznaczył Portugalczyk.

Arkadiusz Malarz był filarem Legii Warszawa

Arkadiusz Malarz w ostatnich latach był filarem drużyny Legii Warszawa. W sierpniu, po przyjściu Ricardo Sa Pinto, stracił jednak miejsce w składzie. Nowy sztab szkoleniowy zaczął stawiać na Radosława Cierzniaka. Kiedy ten nabawił się kontuzji (przed październikowym meczem z Wisłą Kraków) Malarz co prawda wrócił do bramki, ale tylko na chwilę, bo rozegrał dwa spotkania i z powrotem usiadł na ławce, a do składu wskoczył 19-letni Radosław Majecki. Malarz broni w Warszawie od czterech lat. W głównej mierze dzięki jego interwencjom Legia zdobyła dwa ostatnie mistrzostwa Polski, a w 2016 r. wyszła z Ligi Mistrzów do Ligi Europy. W tym sezonie nie prezentował się już jednak tak pewnie - w 16 meczach wpuścił 26 goli. Ale słabo grała cała Legia, m.in. kompromitując się latem w europejskich pucharach, gdzie przegrała dwumecze z mistrzem Słowacji (Spartak Trnawa) i Luksemburga (F91 Dudelange).

Legia Warszawa łatwo ograła Koronę

Po golach Cafu, Michała Kucharczyka i Sebastiana Szymańskiego Legia Warszawa pokonała Koronę Kielce 3:0 w meczu 17. kolejki ekstraklasy. Zespół Sa Pinto objął prowadzenie już w ósmej minucie. Szybką akcję na skrzydle Szymańskiego i Kucharczyka wykończył Cafu. Później - w 45. minucie - swojego gola strzelił Kucharczyk, a w 86. minucie wynik ustalił Sebastian Szymański. Mistrzowie Polski są wiceliderem tabeli Lotto Ekstraklasy. Do Lechii Gdańsk tracą pięć punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.