Lech Poznań bez stałego trenera pozostaje od 4 listopada, kiedy po porażce 0:1 z Lechią Gdańsk zwolniony został Ivan Djurdjević. Miejsce Serba zajął Dariusz Żuraw, który poprowadził "Kolejorza" w meczu z Jagiellonią Białystok (2:2).
I jak informuje "Przegląd Sportowy" wiele wskazuje na to, że poprowadzi go też w najbliższym meczu z Wisłą Płock. A kto wie, być może pozostanie na ławce trenerskiej nawet do końca tego roku.
Wszystko przez to, że rozmowy z Adamem Nawałką utknęły w martwym punkcie. Były selekcjoner polskiej kadry chciał objąć Lecha już w poniedziałek, by przerwę na mecze reprezentacji przeznaczyć na zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim. Poznaniacy rozmawiają też m.in. z Matjazem Kekiem, jednak ten jest teraz faworytem do objęcia słoweńskiej reprezentacji.
Po 15 kolejkach LOTTO Ekstraklasy Lech ma na koncie 21 punktów i zajmuje ósme miejsce w tabeli. Poznaniacy tracą 10 "oczek" do prowadzącej Lechii.
Ekstraklasa. Adam Nawałka postawił dwa warunki Lechowi Poznań