Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec. Świetny mecz w Krakowie

Jeden gol w pierwszej połowie i trzy gole w drugiej. W poniedziałkowym meczu 13. kolejki LOTTO Ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec, a spotkanie dostarczyło wielu emocji.

Obie drużyny już od początku meczu atakowały, ale pierwszą naprawdę groźną sytuację w 40. minucie stworzyli sobie wiślacy. Chociaż duża w tym była zasługa bramkarza beniaminka.

Pietrzak był bliski strzelenia kuriozalnego gola. Lewy obrońca Wisły uderzył niezbyt groźnie zza pola karnego. Dawid Kudła próbował złapać piłkę "w koszyczek", ale skiksował. Piłka przeszła mu przez ręce i ostatecznie trafiła w słupek. Pięć minut później Zagłębie odpowiedziało. Udovicić bardzo mocno kopnął piłkę z 12. metra, ale jednak przeszła ona tuż obok słupka i wyszła na aut bramkowy. Gdy wydawało się, że w pierwszej połowie nie zobaczymy żadnego gola, to gospodarze wywalczyli rzut karny.

Początkowo Brożek zobaczył żółtą kartkę za próbę wymuszenia jedenastki, ale chwilę później arbiter skorzystał z VAR-u i anulował karę dla napastnika. Choć powtórki telewizyjne nie pokazały kontaktu obrońcy z napastnikiem.

Wydaje się, że sędzia popełnił błąd. Karnego na bramkę zamienił Dawid Kort.

W 55. minucie był już remis, a bramkę zdobył Cristovao. Angolczyk wpadł w pole karne i uderzył na tzw. dalszy słupek, a piłka po drodze odbiła się jeszcze od nogi Sadloka i zmyliła bramkarza. Chwilę później mogło być już 2:1 dla gości, ale piłka po strzale Banasiaka trafiła w słupek.

W 63. minucie Brożek, dla którego był to mecz nr. 400 w barwach Wisły, zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. Na dziesięć minut przed końcem meczu Jesus Imaz uderzył mocno pod poprzeczkę i nie dał żadnych szans Kudle. Dla Hiszpana była to szósta bramka w sezonie. Ale radość gospodarze nie trwała długo, bo Cristovao wykorzystał celne podanie Heinlotha i strzałem głową pokonał Lisa, strzelając swojego drugiego gola w tym meczu.

Po trzynastu kolejkach Biała Gwiazda ma 22 punkty i jest czwarta w tabeli. Zagłębie ma 11 'oczek" i jest ostatnie, prowadzi Lechia Gdańsk.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.