Damian Dukat był jednym z głównych bohaterów reportażu Superwizjera, który dotyczył wpływów środowiska przestępczego w Wiśle Kraków. - Towarzystwo Sportowe rozmawia z pełnomocnikiem Pawła M. ps. "Misiek" o zmianie właściciela siłowni. Jestem chłopakiem z trybun, znam "Sharksów". Ale Wisłą nikt nie steruje - mówi Sport.pl Damian Dukat, członek zarządu TS. To jego pierwszy wywiad po reportażu "Superwizjera" o związkach klubu z bandytami - odpierał zarzuty Dukat w rozmowie ze Sport.pl
Kilka tygodni temu Dukat zrezygnował z bycia wiceprezesem Wisły Kraków SA, a teraz miał zrezygnować również z bycia członkiem zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków.
Na oficjalnej stronie Towarzystwa Sportowego obok nazwiska Dukata nadal widnieje dopisek „członek zarządu”, ale według informacji Gazety Wyborczej to już nieaktualne.
- Chociaż poznaliśmy się lepiej dopiero po przejęciu Wisły. Pomyślałam, że jego kontakty z kibicami nie mają dużego znaczenia, bo to po prostu dobry menadżer. To było naiwne. Teraz to widzę i zrobiłabym to inaczej. Gdyby Damian miał w klubie mniej eksponowaną rolę to pewnie w spółce pracowalibyśmy razem do dziś - mówiła w rozmowie ze Sport.pl prezes Wisły Marzena Sarapata.
[Aktualizacja]