Ekstraklasa. Ricardo Sa Pinto: Rzut karny? Wierzę, że dzięki VAR sędzia podjął słuszną decyzję

- W pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji stykowych, ale sędziowanie oceniam pozytywnie. Co do samego rzutu karnego, to nie miałem jeszcze okazji zobaczyć tej sytuacji na powtórce. Wierzę jednak, że jeśli ta była konsultowana z VAR, to arbiter ocenił ją słusznie - powiedział po meczu z Arką Gdynia trener Legii Warszawa, Ricardo Sa Pinto.

Legia Warszawa zremisowała z Arką Gdynia w meczu 10. kolejki Lotto Ekstraklasy. W 3. minucie gola dla gości strzelił Maciej Jankowski, tuż przed przerwą wyrównał Michał Kucharczyk.


- Bardzo źle zaczęliśmy spotkanie, tracąc bramkę, której stracić nie powinniśmy. W pierwszej połowie wyglądaliśmy znacznie gorzej od Arki, która nie była aż tak zmęczona jak my po ostatnich dniach i podróżach. Nie mogliśmy podejść do tego spotkania optymalnie przygotowani, ale zareagowaliśmy pozytywnie. Jestem rozczarowany wynikiem, ale jednocześnie dumny z drużyny, która w trudnym czasie dała z siebie wszystko i zdecydowanie poprawiła swoją grę w drugiej połowie niełatwego meczu - podsumował spotkanie Ricardo Sa Pinto.

- Dlaczego znów w składzie nie znalazł się Michał Pazdan? Bo bez zarzutów radzą sobie Mateusz Wieteska i Artur Jędrzejczyk. To samo tyczy się obsady bramki i pozycji Radosława Cierzniaka. Każdy zawodnik ma szansę wywalczyć miejsce w składzie, ale od tego są codzienne treningi. Zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała w kolejnym tygodniu.


Portugalczyk skomentował sytuację z końcówki drugiej połowy, kiedy Carlitos domagał się podyktowania rzutu karnego, a sędzia Paweł Gil - po konsultacji VAR - faulu nie odgwizdał.


- W pierwszej połowie mieliśmy kilka sytuacji stykowych, ale sędziowanie oceniam pozytywnie. Co do samego rzutu karnego, to nie miałem jeszcze okazji zobaczyć tej sytuacji na powtórce. Wierzę jednak, że jeśli ta była konsultowana z VAR, to arbiter ocenił ją słusznie - zakończył Sa Pinto.

Więcej o: