Ekstraklasa. Wisła Kraków miała grać o utrzymanie, a jest najlepsza w lidze. Przed klubem jednak bardzo trudny czas [W Polu K]

Wisła Kraków miała walczyć o utrzymanie, a piłkarze Macieja Stolarczyka grają najlepszą piłkę w lidze. Nie jest to żaden przypadek, bo niemal każdy mecz Wisły wygląda tak samo, a piłkarze realizują schematy samego Pepa Guardioli. Przed Wisłą jednak bardzo trudny czas, a wszystko przez sprawy organizacyjne. Mecz Pogoń Szczecin - Wisła Kraków już w piątek o godzinie 18. Relacja na żywo w Sport.pl - To jest Twój Live.

Wisła Kraków to zdecydowanie najlepszy zespół pierwszych ośmiu kolejek Lotto Ekstraklasy. Krakowianie prowadzą w tabeli, a styl gry drużyny przyciąga na trybuny wielu kibiców. Ostatni mecz Wisły z Lechią oglądało ponad 23 tysiące to fanów, co oznacza że gdyby klub zawsze miał taką frekwencję, to nie miałby żadnego problemu z finansowaniem. Wisła Kraków przed sezonem przeszła naprawdę poważną rewolucję i wydawało się, że w lidze będzie grała co najwyżej o górną ósemkę, a wśród ekspertów pojawiały się nawet głosy, że klub może być zamieszany do walki o utrzymanie. Tak należało bowiem odczytywać odejście najlepszego strzelca Carlitosa i kilku innych ważnych piłkarzy.

 Wisła prezentuje się jednak bardzo dobrze, ale najtrudniejszy czas dopiero przed nią. Jak informuje Mateusz Miga z Katowickiego Sportu zaległości w wypłatach sięgają już trzech miesięcy, a po ujawnieniu materiału Superwizjera na temat związków klubu z półświatkiem, z rozmów wycofał się potencjalny sponsor. Co więcej jak dodaje Mateusz Miga, pieniądze z nc+ na ten sezon również są już zajęte

Wisła miała plan pozyskać także wielu mniejszych sponsorów z Partnerskich Klubów Biznesu. W tym wypadku może być o to trudniej.

Maciej Stolarczyk najlepszy transfer ostatnich lat

Zatrudnienie Macieja Stolarczyka w roli pierwszego trenera Wisły Kraków spotkało się z dużymi kontrowersjami, bo były piłkarz tego klubu jeszcze nigdy sam nie prowadził drużyny w Ekstraklasie, a ostatnio był krytykowany za pracę w roli dyrektora sportowego Pogoni Szczecin.

Wisła Stolarczyka gra jednak z wielkim rozmachem, piłkarze są przekonani o własnych umiejętnościach, a dodatkowo są bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Tutaj należy jednak stwierdzić, że dane dotyczące intensywności gry, zaczęły się w Wiśle poprawiać jeszcze za czasów Joana Carillo. Stolarczyk nadał Wiśle jednak odpowiedniego drygu ofensywnego, a 17 bramek strzelonych w dotychczasowych meczach oraz dwa spotkania z pięcioma z strzelonymi golami mówią wiele.

Tożsamość Wisły i atmosfera

Wszyscy podkreślają, że Wiśle wróciła tożsamość z najlepszych lat pierwszej dekady XXI wieku, gdy klub pięć razy sięgał po mistrzostwo Polski. Nie ma co się jednak dziwić, bo na ławce oprócz Macieja Stolarczyka, który w erze złotej Wisły grał na pozycji lewego obrońcy, siedzą także Radosław Sobolewski, Mariusz Jop i Kazimierz Kmiecik, czyli piłkarze, którzy wiele znaczą dla tego klubu. Co więcej, dyrektorem sportowym jest Arkadiusz Głowacki, który w czasie obrad sztabu szkoleniowego również jest aktywnym członkiem spotkań.  

Wszyscy piłkarze Wisły Kraków podkreślają również, że Maciej Stolarczyk potrafi wprowadzić odpowiednią atmosferę, a członkowie drużyny czują się, jak w dużej rodzinie. I nie przeszkodziły temu perypetię ze stadionem, czy słaba kondycja finansowa klubu. 

Wisła wolno się rozkręca, ale sił starcza jej do końca

Statystyki pokazują, że Wisła Kraków relatywnie wolno wchodzi w spotkania, bo w pierwszym kwadransie nie strzeliła żadnego gola, a za to dwa straciła. Potem jednak gracze Stolarczyka zwykle biorą się do roboty i w kolejnych dwóch kwadransach strzelili dotąd aż 7 bramek. Wiślacy mocno rozpoczynają także drugie połowy, bo od 46-60 minuty strzelili 4 gole. W ostatnich 30 minutach nie jest wcale gorzej, bo piłkarze Wisły mają na koncie aż 6 bramek, co pokazuje, że są naprawdę dobrze przygotowani do tego sezonu.

Największy atut? Przewidywalność

Olbrzymią siłą Wisły Kraków w sezonie 2018/2019 jest jej przewidywalność... Wisła Kraków w każdym dotychczasowym meczu sezonu (poza wygraną ze Śląskiem Wrocław 1-0), starała się zdominować rywala i narzucić mu swój styl gry. Najlepiej widać to po rozkładzie otwierających goli w meczach ekstraklasy. Wisła ze swoich 11 otwierających goli aż 10 strzeliła po atakach pozycyjnych, tylko jeden był dziełem kontrataku.

13-krotni mistrzowie Polski w całym sezonie starają się grać w piłkę co najlepiej pokazuje długość akcji bramkowych. Wisła nie jest co prawda pierwsza w tej klasyfikacji, bo odrobinę lepsza jest Miedź Legnica, ale i tak widać, że sytuacje bramkowe Wisły poprzedzają ponad 26 sekundowe akcje, w których średnio wymieniane jest 7,5 podania.

Długość akcjiDługość akcji Sport.pl

Strzelają atakiem pozycyjnym i po stałych fragmentach

W Ekstraklasie przyzwyczailiśmy się do tego, że wiele klubów gra totalny antyfutbol, polegający na dużym chaosie i liczeniu na szczęście w sytuacjach podbramkowych. Trenerzy z uporem maniaka twierdzą, że nie chcą grać atakiem pozycyjnym tylko z kontrataku oraz liczą na stałe fragmenty gry. Okazuje się jednak, że najwięcej goli ze stałych fragmentów gry ma... grająca atakiem pozycyjnym Wisła Kraków. 

Podopieczni Stolarczyka strzelili już 6 goli po SFG, z czego cztery po rzutach rożnych, 1 po rzucie wolnym, a jeden raz wykorzystali rzut z autu. 

Nie kupili szrotu, a popracowali z szatnią

Jednym z kluczowych transferów Wisły Kraków było ściągnięcie Dawida Korta z Pogoni Szczecin. Maciej Stolarczyk doskonale zdawał sobie sprawę z problemów Korta w Pogoni, a także  jego potencjału, który można było wykorzystać w Wiśle Kraków. Okazało się że Kort niemal z miejsca stał się najlepiej podającym piłkarzem w Lotto Ekstraklasie i został prawdziwym reżyserem gry Wisły Kraków (w tym sezonie ma już dwa gole i dwie asysty, a także osiem kluczowych podań).

Kluczowe dla Wisły Kraków było znalezienie także odpowiedniego snajpera, który mógłby zastąpić Carlitosa. Okazało się jednak, że brak finansów na sprowadzenie napastnika pozwolił popracować w Wiśle z zawodnikami, którzy już w klubie są, a tacy piłkarze jak Martin Kostal czy Zdenek Ondrasek stali się kluczowymi zawodnikami klubu. Warto również zaznaczyć, że niezwykłą ewolucje przeszedł Jakub Bartkowski, który teraz według statystyk Instata jest najlepszym prawym obrońcą Ekstraklasy.

Bramkarz do gry nogami

Mateusz Lis sprowadzony z Lecha Poznań na początku nie przekonywał i popełniał wiele technicznych błędów związanych ze złą techniką chwytu czy nieodpowiednim wyjściem na przedpole. Szybko jednak można było się przekonać, dlaczego Stolarczyk stawia na tego zawodnika, a chodzi tutaj o umiejętność gry nogami.

Według raportu Instata Lis zaliczył 20 interwencji, a jego skuteczność to 77% (5 bramek wpuszczonych), dodatkowo zaliczył aż 8 tzw. super obron, ale uwagę zwracają właśnie aspekty gry nogami, które do meczu z Lechią miał na bardzo wysokim poziomie. Z Lechią Lisowi nie wychodziły jednak trudne długie zagrania… do momentu, w którym bramkarz zaliczył asystę drugiego stopnia przy bramce Kamila Wojtkowskiego. 

Mateusz Lis vs. EdersonMateusz Lis vs. Ederson Canal + Sport

Do takich zagrań potrzebny jest jednak bramkarz z dużymi umiejętnościami gry nogami, a Lis dysponuje właśnie, mocnym i czystym kopnięciem na kilkadziesiąt metrów. Wydaje się, że jego statystyki gry nogami mogłyby być jeszcze lepsze, ale na ogół wybiera on najtrudniejsze rozwiązania. 21-latek nadal musi jednak pracować nad techniką chwytu, bo inni bramkarze ligi znacznie go w tej kwestii przewyższają.

Mateusz LisMateusz Lis W Polu K, Instat

Jak będzie w dziewiątej kolejce? Przekonamy już wieczorem, gdy Wisła Kraków zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Relacja w Sport.pl – To jest Twój Live.

Copyright © Agora SA