Dariusz Dziekanowski: Zasadnicze pytanie jest takie, czy on w ogóle powinien dostać tu pracę. Legia popełniła błąd zatrudniając go. Klub poniósł porażkę i pokazał, że nie ma wizji. Klafurić był odpowiedzialny za całe przygotowania, które zmarnował.
- Dariusz Mioduski musi pomyśleć o tym, co zrobić, by zmienić całą strukturę działania Legii. Strukturę podejmowania decyzji, tych właściwych, bo takich właśnie brakuje.
- Taki klub jak Legia powinien mieć wizję i plan. Wiedzieć na kogo będzie mógł liczyć w następnym sezonie, a tu czegoś takiego nie było, klub i władze błądziły. Ja mam teraz pytanie do pana - czy dyrektor sportowy również został zwolniony?
- No właśnie, a to przecież nie tylko Klafurić odpowiadał za te niepowodzenia. Dyrektor też powinien mieć plan, a czegoś takiego z jego strony również nie było. On po prostu nie wiedział, w jakim ma iść kierunku. Miał oczekiwania i nic poza tym, podobnie jak cała Legia. To jest problem.
- Trudno powiedzieć, bo nie ma trenera, który poradzi sobie z każdym materiałem. Osobowość i styl pracy Nawałki mogły pozwolić mu na sukcesy w reprezentacji, a w piłce klubowej może być inaczej. Tu wszystko wygląda inaczej, trzeba mieć długofalowy plan rozwoju, pomysł na budowanie zespołu od podstaw, na sprowadzanie nowych zawodników.
- Legia ściąga zawodników, którzy mają mało do zaoferowania, których czas się skończył, a pokazali coś tylko w przeszłości. Trzeba uważać na to, by nie zatrudnić również takiego trenera. Pierwszą rzeczą powinno być stworzenie wizji rozwoju, i dopiero do niej dobranie szkoleniowca.
***
>> Dean Klafurić zwolniony z Legii Warszawa!
>> Legia zwalnia Klafuricia. Vuković tymczasowym trenerem mistrzów Polski