Michał Pazdan coraz bliżej odejścia z mistrzów Polski. Legia Warszawa ma kandydatów na jego miejsce

Coraz więcej wskazuje na to, że Michał Pazdan latem odejdzie z Legii. Obrońcą interesuje się jeden z klubów tureckich, a mistrzowie Polski, w porównaniu do poprzednich okien transferowych, zamierzają obniżyć swoje oczekiwania finansowe. Stołeczny zespół szuka już następcy 30-latka.

Odejście Pazdana z Legii możliwe wydaje się w każdym oknie transferowym od Euro 2016, na którym obrońca zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Wydaje się jednak, że do transferu nigdy nie było tak blisko, jak teraz. W przeciwieństwie do poprzednich lat, mistrzowie Polski zamierzają bowiem znacznie obniżyć swoje oczekiwania.

Legia w poprzednich oknach żądała za swojego zawodnika przynajmniej 2,5 mln euro - tyle wynosi kwota odstępnego zapisana w jego kontrakcie. Tego lata ma być jednak inaczej, bo władze mistrzów Polski są gotowi zaakceptować niższą ofertę. Z informacji Sport.pl wynika, że może być to 800 tys. euro. Na ten moment, najbardziej prawdopodobny wydaje się transfer zawodnika do ligi tureckiej.

>> Robert Lewandowski zostanie w Bayernie. Niko Kovac: Sytuacja jest jasna, nigdzie nie odchodzi

Legia już szuka następców

Z informacji portalu "legia.net", wynika dodatkowo, że mistrzowie Polski już szukają następcy Pazdana. W ostatnich dniach prowadzili bowiem rozmowy z dwoma zawodnikami - Milosem Kosanoviciem i Arlindem Ajetim.

Kosanovic to 28-letni defensor, który od stycznia 2016 roku jest piłkarzem Standardu Liege. Ubiegły sezon spędził jednak na wypożyczeniu w tureckim Göztepe, dla którego rozegrał 25 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Piłkarz ma również doświadczenie w Ekstraklasie - w latach 2010-2014 rozegrał w barwach Cracovii 88 spotkań, w których strzelił 10 goli i zaliczył 7 asyst. Największym problemem w jego przypadku jest cena - Standard oczekuje za swojego zawodnika 1,5 mln euro. Legia zapłacić chce mniej, ale Belgowie łatwo nie zamierzają ustąpić.

>> Predrag Mijatović zdradził, dlaczego Cristiano Ronaldo odszedł z Realu Madryt

Podobny problem ma miejsce także w przypadku Ajetiego. Albański obrońca w Torino jest zawodnikiem rezerwowym (ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu w Crotone), ale turyńczycy nie chcą sprzedać go za mniej niż milion euro, co w tej chwili dla Legii jest kwotą za dużą. Przedstawiciele warszawskiego klubu spotkali się już z agentem zawodnika, Erdinem Shaqirim, członkiem rodziny piłkarza Liverpoolu, Xerdana.

W staraniach o 17-krotnego reprezentanta Albanii przeszkodą nie będą jednak tylko finanse. Będzie również zainteresowanie innych klubów, bo o pozyskanie 24-latka, poza Crotone, do którego był wypożyczony, stara się także Palermo, Freiburg i Nimes Olympique.

>> Neymar o symulowaniu na mistrzostwach świata: Czasami rzeczywiście przesadzałem i wyolbrzymiałem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.