Ekstraklasa. Tomasz Hajto broni Sławomira Peszkę

Sławomir Peszko został ukarany grzywną i trzymiesięczną dyskwalifikacją za brutalny faul na Arvydasie Novikovasie podczas spotkania Jagiellonia - Lechia (0:1). Tomasz Hajto uważa, że kara ta jest zdecydowanie zbyt wysoka.

W pierwszej kolejce LOTTO Ekstraklasy Lechia Gdańsk wygrała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Więcej niż o końcowym wyniku mówi się jednak o skandalicznym zachowaniu Sławomira Peszki.

Pomocnik Lechii w doliczonym czasie gry zaatakował od tyłu Arvydasa Novikovasa. Zupełnie niezainteresowany piłką kopnął rywala z całej siły w kolano. Sędzia od razu wyrzucił go z boiska.

>>> Brutalny faul Sławomira Peszki. Reprezentant Polski przeprasza

Na Peszkę została nałożona dotkliwa kara. Piłkarz musi zapłacić 30 tysięcy złotych grzywny i ponadto nie zagra w drużynie przez trzy miesiące.

>>> Surowa kara dla Sławomira Peszki

Tomasz Hajto broni Peszkę

Czy kara jest zbyt wysoka? Zdaniem Tomasza Hajty tak. Były reprezentant Polski, a obecnie komentator Polsatu Sport wyraził swoje niezadowolenie na Twitterze.

"Kara nie adekwatna do czynu 5 meczów jest Ok ale 3 miesiące to przesada ludzi nie mających pojęcia o piłce .Konsekwencje trzeba ponieść ale ta jest za wysoka" - napisał Tomasz Hajto (pisownia oryginalna).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.