Lotto Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk. Brutalny faul Sławomira Peszki. Reprezentant Polski przeprasza

W doliczonym czasie gry meczu Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk Sławomir Peszko od tyłu zaatakował w nogi Arvydasa Novikovasa, nie będąc w ogóle zainteresowanym piłką. Teraz reprezentant Polski przeprasza za swoje zachowanie.

Sławomir Peszko zagrał w meczu zaledwie 30 minut, ale o jego występie mówi cała piłkarska Polska. Niestety znowu w negatywnym kontekście. W drugiej minucie doliczonego czasu gry reprezentant Polski brutalnie zaatakował Arvydasa Novikovasa od tyłu - zupełnie bez zainteresowania piłką. Sędzia nie wahał się ani chwili i wyrzucił Peszkę z boiska.

W sobotę, kiedy emocje związane z meczem opadły i na chłodno można było ocenić sytuację, Peszko zrozumiał, jak wielki popełnił błąd. Za pośrednictwem konta na Instagramie przeprosił Novikovasa oraz wszystkich kibiców za swoje zachowanie.

Tłumaczy, że postąpił tak m.in. przez fatalne mistrzostwa świata i krytykę, która spadła na niego w ostatnim czasie. - Frustracja, którą przeżywałem po fatalnych MŚ oraz krytyka, która na mnie spadła przez ostanie tygodnie, wpłynęła na mnie bardziej, niż myślałem. Chciałem szybko wrócić do gry w Lechii, a okazało się ze nie jestem gotowy emocjonalnie - pisze Peszko.

 

Nie wiadomo, czy oprócz przeprosin w social mediach zawodnik skontaktował się bezpośrednio z Novikovasem.

Zachowaniem Peszki w najbliższym czasie zajmie się Komisja Ligi, która najprawdopodobniej ukarze pomocnika kilkoma spotkaniami zawieszenia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.