Brzęczek myślami już przy kadrze. Nowy trener Wisły Płock nawet w sobotę. "Młody, ambitny, stawiający na młodzież". Zostało dwóch kandydatów

Jerzy Brzęczek praktycznie pożegnał się z Wisłą. W sobotę skupi się na meczu o Superpuchar. W Płocku na biurku prezesa leżą ciekawe oferty z zagranicy, ale rozpatrywani są już tylko dwaj kandydaci z Polski. - To będzie młody, ambitny, stawiający na młodzież trener - opisuje Sport.pl prezes "Nafciarzy". Decyzję może podjąć nawet dziś.

Jerzy Brzęczek praktycznie pożegnał się z Wisłą. W sobotę skupi się na meczu o Superpuchar. W Płocku na biurku prezesa leżą ciekawe oferty z zagranicy, ale rozpatrywani są już tylko dwaj kandydaci z Polski. - To będzie młody, ambitny, stawiający na młodzież trener – opisuje Sport.pl prezes „Nafciarzy”. Decyzję może podjąć nawet dziś.

Jerzy Brzęczek meczem sparingowym ze Stomilem Olsztyn praktycznie pożegnał się z Płockiem. Pożegnał w dobrym stylu. Mocno wypełniona fanami trybuna zachodnia stadionu im. Kazimierza Górskiego cieszyła się z wygranej gospodarzy 2:0. Po spotkaniu szkoleniowiec podziękował kibicom, pożegnał się z piłkarzami, porozmawiał z prezydentem miasta Andrzejem Nowakowskim i schował w klubowych budynkach. Na głowie ma już bardziej organizację swojej pracy na Bitwy Warszawskiej w stolicy i sobotni mecz o Superpuchar Polski, gdzie wieczorem podglądać będzie być może przyszłych kadrowiczów. - Myślami jest już zupełnie przy reprezentacji – usłyszeliśmy w siedzibie PZPN, w której Brzęczek był i w czwartek i w piątek.

Wtorek w Wiśle z nowym trenerem lub...

- Zdajemy sobie sprawę, że Brzęczek ma nowe obowiązki. Formalnie jest naszym trenerem, ale kolejnych zajęć nie będzie już w Płocku prowadził – przyznał nam prezes Wisły Jacek Kruszewski. Zresztą kolejny trening Wisła ma zaplanowany dopiero na wtorek. Jak się dowiedzieliśmy do tego czasu na Łukasiewicza powinien pracować już nowy szkoleniowiec. Finalizacja umowy może nastąpić nawet w weekend.

Jerzy Dudek: Liczyłem, że Boniek wyciągnie asa z rękawa

- To nie jest oczywiście prosta sprawa. Brzęczek miał duże zaufanie wśród zawodników. Kilku z nich przy nim pokazało się ze znakomitej strony, sprzedaliśmy jednego gracza za olbrzymie jak na nas pieniądze (Arkadiusz Reca za 4 mln euro do Atalanty- przyp. red.). Wprowadzenie następcy będzie trudne – tłumaczy nam prezes.

- W piątek dwukrotnie prowadziliśmy kilkugodzinne rozmowy z kandydatem numer jeden. W sobotę będą one kontynuowane. Jeśli ta trzecia faza rozmów zakończy się pomyślenie to nowego trenera będziemy mieli już dziś – przyznaje prezes.

Według naszych ustaleń nie będzie to nikt z nazwisk powtarzanych ostatnio przez media. Ani trener Jan Urban, ani Maciej Bartoszek, co po części prezes nam potwierdził.

- Nie rozmawiamy z trenerem Bartoszkiem, nie było takiego tematu – wyjaśnił nam Jacek Kruszewski. Profil nowego trenera „Nafciarzy” ma być podobny do dotychczasowego. W walce o pracę w Płocku zostało dwóch szkoleniowców. Jeden bardziej doświadczony, drugi który nie prowadził jeszcze klubu w Ekstraklasie.

 - Tak czy inaczej to będzie trener młody, ambitny, stawiający na młodzież, potrafiący z tym zespołem rozmawiać. Taki, który nauczy czegoś tych najlepszych i zmobilizuje tych siedzących na ławce do dalszej pracy – opisuje prezes i prosi, by z konkretnymi nazwiskami jeszcze chwilę poczekać.

Zbigniew Boniek ostro odpowiada krytykom. "Jerzy Brzęczek zatrudniony nie dlatego, że był najtańszy"

Na jego biurku leży też kilka ofert od szkoleniowców z zagranicy, jednak na razie nie będą one rozpatrywane. Jeśli rozmowy z dwoma polskimi kandydatami na trenera Wisły przeciągałby się w czasie, wtorkowe zajęcia drużyny będą prowadzić dotychczasowi asystenci Brzęczka z Tomaszem Mazurkiewiczem na czele. Pierwszy mecz w Ekstraklasie Wisła zagra 22 lipca z Lechem Poznań.

„Nie sadzę byśmy mocno nalegali o pieniądze”

Wtórną sprawą jest kwestia ewentualnego zadośćuczynienia finansowego, które PZPN miałby obiecać Wiśle za jej rozwiązanie kontraktu z Brzęczkiem (jego umowa ważna jest do końca sezonu 2019/20, po pierwszym roku nie ma w niej zapisu o odszkodowaniu).

Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018. "FourFourTwo": Lewandowski i Zieliński w "11" rozczarowań

- To są dla nas sprawy drugorzędne. Nie sadzę byśmy jakoś mocno nalegali na PZPN o pieniądze. To jest duży sukces klubu i nobilitacja dla trenera – tłumaczy Kruszewski.

Podczas gdy w Płocku trwają ostatnie rozmowy ze szkoleniowcami, Brzęczek szykuje się do meczu o Superpuchar Polski, który w sobotę o 20:00 będzie oglądał na Łazienkowskiej. Na stadion Legii może już przybyć jako oficjalnie zatwierdzony szkoleniowiec reprezentacji Polski. Na sobotnim zjeździe zarządu PZPN jego członkowie mają zaakceptować propozycję Zbigniewa Bońka. Umowa z nowym selekcjonerem będzie już wtedy formalnością. Zostanie podpisana w kolejnych dniach.

47-letni Brzęczek ma zostać zaprezentowany 23 lipca na specjalnej konferencji prasowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.