Carlitos odejdzie z Wisły? Nenad Bjelica chce snajpera "Białej Gwiazdy"

Bjelica w zeszłym tygodniu został zwolniony z Lecha Poznań po porażce 0:2 z Jagiellonią Białystok. Chorwat długo nie był na bezrobociu i w środę podpisał 2-letni kontrakt z Dinamem Zagrzeb.

Były szkoleniowiec "Kolejorza" już planuje pierwsze letnie wzmocnienia i poszukuje ich w Lotto Ekstraklasie. Na szczycie listy życzeń Bjelicy znajduje się snajper Wisły Kraków, Carlitos.

Nowy trener Dinama Zagrzeb jest oczarowany umiejętnościami Hiszpana, co przyznał na oficjalnej, powitalnej konferencji prasowej. - To doskonały piłkarz. Jest w tej chwili najlepszym strzelcem polskiej ligi i pewnie tak zostanie do końca sezonu. Polska liga jest fizyczna, a Carlitos nie jest silną "9", ale za to świetnie radzi sobie na małej przestrzeni i w pojedynkach jeden na jeden - chwalił Bjelica

- Potrafi ograć dwóch czy trzech rywali i strzelić gola albo dać asystę. Świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Jest pozytywnym człowiekiem, ciągle się uśmiecha. Hiszpanie szybko adaptują się w nowym otoczeniu. Bardzo to lubię - dodał Chorwat

Już podczas zimowego okienka transferowego Bjelica chciał ściągnąć Carlitosa do Poznania. Lechici spotkali się jednak wtedy ze zdecydowaną odmową, ponieważ ani Wisła Kraków nie chciała sprzedawać swojego najlepszego strzelca do jednego z rywali, a i sam Carlitos nie chciał odchodzić tak szybko z Krakowa.

27-latek jest podstawowym zawodnikiem "Białej Gwiazdy". W tym sezonie zagrał w 35 spotkaniach (3115 minut spędzonych na boisku), strzelając 24 gole oraz zaliczając 7 asyst. Kontrakt Carlitosa obowiązuje do końca następnego sezonu. Hiszpan wyceniany jest przez portal "Transfermarkt" na kwotę 1,15 miliona euro, jednak władze Wisły Kraków najprawdopodobniej będą żądać co najmniej 3 milionów euro.