Bjelica: Wierzymy w mistrzostwo. Będziemy walczyć. Mamrot: Trzymamy kciuki za rywali Legii

Lech Poznań przegrał na swoim boisku z Jagiellonią Białystok 0:2 i ma już tylko teoretyczne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. Na pomeczowej konferencji prasowej Nenad Bjelica, szkoleniowiec Lecha przyznał, że wciąż wierzy w mistrzostwo Polski.

Bjelica był spokojny, pogratulował Jagiellonii. Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii Białystok zaznaczył, że trzyma kciuki za rywali Legii Warszawa.

Nenad Bjelica: Gratulacje dla Jagiellonii. Wygrali zasłużenie. Źle zaczęliśmy mecz. W drugiej połowie graliśmy więcej sercem, nie głową. Ryzykowaliśmy. Najważniejsze były trzy punkty. Remis nas nie zadowalał. Bardzo mi przykro, że rozczarowaliśmy naszych kibiców. Doping był świetny, tak jak zawsze. Przegraliśmy z lepszą drużyną. Rywale dominowali na boisku. Co możemy zrobić? Możemy wygrać dwa kolejne mecze. Jestem rozczarowany, ale wierzymy i walczymy. W decydujących meczach jest duża presja. Dopiero teraz wychodzą umiejętności piłkarzy.

Ireneusz Mamrot: Zdawaliśmy sobie sprawę, jak ważny był to mecz. Przegrany mocno skomplikował swoją sytuację w walce o mistrzostwo Polski. Jestem zadowolony z wyniku, ale też z postawy zawodników. Graliśmy rozsądnie, mądrze taktycznie. Mieliśmy też moment szczęścia, kiedy Runje trafił w poprzeczkę naszej bramki. Walka trwa i chcemy jeszcze podnieść poziom naszej gry. Już myślimy o meczu w Lubinie. To jest teraz najważniejsze. Będziemy trzymać kciuku za rywali Legii. Czy Lech wygra w ostatniej kolejce z Legią i da tytuł Jagiellonii? Myślę, że jest w stanie. Najważniejsze, żeby mój zespół wygrywał.

Lech Poznań przegrał w środę z Jagiellonią Białystok 0:2. Więcej o meczu w Poznaniu przeczytacie TUTAJ.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.