Legia - Pogoń 3:0. Romeo Jozak: Michał Kucharczyk? Pokazał, że kocha ten klub. Szanuję go za tę decyzję

- Mógł strzelać, ale wolał podawać. Szanuję go za tę decyzję - powiedział Romeo Jozak o Michale Kucharczyku, który pojawił się na boisku w drugiej połowie meczu z Pogonią Szczecin (3:0) i kilka minut po wejściu zaliczył asystę.

Michał Kucharczyk - dwa tygodnie temu zesłany do zespołu rezerw - w czwartek wrócił do treningów z pierwszą drużyną, a w sobotę na boisko. I to wrócił z przytupem, bo to właśnie po jego podaniu gola w 72. minucie strzelił Sebastian Szymański.

- Szymański zagrał dobrze. To bardzo utalentowany zawodnik, ale nie chcę nikogo chwalić. Cały zespół pokazał się z dobrej strony i mogę mu pogratulować. Kucharczyk? Jeszcze przed meczem miałem plan wpuszczenia go na boisko. Jest częścią naszej drużyny, kocha klub, a klub kocha jego. Zaraz po wejściu mógł strzelić gola, ale wolał podawać. Szanuję go za tę decyzję - przyznał Jozak.

I mówił dalej o meczu: - Patrząc na sam wynik, można uznać, że poszło nam łatwo. Ale tak nie było. To był trudny mecz. Martwiła mnie pierwsza połowa. Widać było, że piłkarze są zmęczeni po ciężkim spotkaniu w Zabrzu [we wtorek Legia zremisowała 1:1 w pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Polski z Górnikiem].

- Dobrze, że nieco szczęśliwy gol Hamalainena pozwolił nam na spokojniejszą grę. Ale nie popadam w euforię po tym meczu. Przed nami siedem spotkań i to dopiero teraz zaczyna się najważniejsza część sezonu. Musimy zdawać sobie sprawę, że na razie nic nie osiągnęliśmy. W naszych głowach musi być tylko jeden cel: mistrzostwo - wskazał Jozak.

Pomimo zwycięstwa pozycja Legii w tabeli się nie zmieniła - atakować mistrzostwo będzie z trzeciego miejsca. W najbliższej kolejce zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.


 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.