Michał Żyro jest zawiedziony postawą Legii Warszawa. "To było chore"

- Było mi przykro przy odejściu z Legii. Tego, jak zostało przedstawione. Nie było zrobione tak, jak powinno. I to jest naprawdę dziwne - powiedział Michał Żyro w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Żyro odszedł z Legii do Wolverhampton na początku 2016 roku. Teraz został wypożyczony do grającego na trzecim poziomie rozgrywkowym Charltonu Athletic.

- Jako wychowanek Legii zawsze słyszałem, że dla takich osób jakiś szacunek się należy. Niech nikt nie odbierze tego jako zazdrość, ale porównując pożegnanie Guilherme, a moje, to nie mam więcej pytań. Tak jest zresztą w Polsce, bardziej szanujemy obcokrajowców niż swoich.

- Chodzi mi o klub, kibice dostają informacje wypływające stamtąd. Wtedy czytali, że kupiłem samochód za dwa miliony, albo oszukałem Legię, bo po cichu dogadałem się z innym klubem. Ktoś wypuszczał takie informacje. Nie było sensu się kopać. Mogłem pisać oświadczenia, co jest prawdą, a co nie, tylko po co? Może by coś zmieniło, ale tylko na chwilę. Moi znajomi, koledzy z szatni wiedzą, jaki mam stosunek do Legii. To, co się działo, było chore, niepotrzebne. Ta sytuacja czegoś mnie nauczyła, potraktowałem ją jako kolejne doświadczenie, niezależne ode mnie.

Żyro zdobył z Legią dwa mistrzostwa Polski i cztery puchary. W pierwszej drużynie spędził sześć lat (2009-2015). W 157 meczach strzelił 27 goli i zaliczył 32 asysty.

Copyright © Agora SA