W sobotę mistrzowie Polski rozpoczęli udział w turnieju Florida Cup. Zespół Romeo Jozak przegrał 2:3 z ekwadorską Barceloną SC, a na domiar złego - z powodu kontuzji - straciła trzech piłkarzy: Adama Hlouska, Sebastiana Szymańskiego oraz Eduardo.
Jak się okazało urazy dwóch pierwszych nie są groźne, to stłuczenia o czym zaraz po meczu mówił sam Jozak. Gorzej prezentowała się kontuzja Eduardo, który boisko opuścił z powodu kontuzji pleców.
- Eduardo został uderzony kolanem w kręgosłup i najprawdopodobniej przesunął mu się kręg w kręgosłupie. Kontuzja wyniknęła z tego, że jego ciało w chwili zderzenia było za bardzo rozluźnione, zrelaksowane. Poczuł mocny ból, a problemy z kręgosłupem to poważna sprawa, dlatego zdecydowaliśmy się zdjąć go z boiska - powiedział Jozak.
W niedzielę do stanu zdrowia reprezentanta Chorwacji odniósł się lekarz legionistów, dr Maciej Tabiszewski. - W naszym rozumieniu kontuzja Eduardo nie jest szczególnie niebezpieczna. Nastąpiła nagła poprawa, zawodnik chodzi sam, normalnie funkcjonuje. Dla jego dobra i odpowiedniej diagnozy w poniedziałek przejdzie jednak badania rezonansem magnetycznym (podobnie jak Hlousek) - powiedział.
Z soboty na niedzielę o północy legioniści zagrają z CD Club Atletico Nacional.