- Pierwsze 20 minut w naszym wykonaniu było dobre. Oddawaliśmy dużo strzałów, trafiliśmy słupek. Ale później, po stracie pierwszej bramki, przestaliśmy grać tak, jak sobie to założyliśmy - zaczął pomeczową konferencję Adam Owen.
I dalej analizował przyczyny porażki: - Brakowało nam koncentracji, nie podejmowaliśmy właściwych decyzji. Poza tym posypała nam się obrona. Musimy wrócić do podstaw, żeby odbudować naszą linię defensywą.
- Zawodnicy są świadomi tego, co się stało i jaką odpowiedzialność ponoszą. Czekający nas mecz [w piątek Lechia zagra w Gdyni z Arką] będzie idealną okazją, żeby się zrehabilitować. Czy dojdzie w nim do zmian w składzie? Pewnie tak. Najsłabsze ogniwa będą musiały zostać zmienione – zakończył szkoleniowiec.