Dwie stracone bramki w pierwszej połowie, jedna w drugiej. I zero argumentów, momentów dobrej gry. Legia w niedzielę przegrała z Lechem w Poznaniu bezdyskusyjnie.
- Co tu komentować? Tu nie ma co komentować. Zagraliśmy bardzo słaby mecz, najsłabszy w tym sezonie - stwierdził Dąbrowski, który po meczu zatrzymał się w strefie mieszanej.
Obrońca Legii wiele więcej mówić nie chciał. - Czas i ciężka praca - to jest nam w tej chwili potrzebne, by zacząć grać lepiej - diagnozował. - Ile czasu - dopytywali dziennikarze. - Nie wiem, nie umiem wam powiedzieć.
- Ale dajcie nam popracować z nowym trenerem. Na pstryknięcie palców, tak z dnia na dzień, nic zmienić się nie da. Nikt nie ma w Legii czarodziejskiej różdżki. Przed nami przerwa na kadrę. Czy dwa tygodnie pracy wystarczą, by poprawić swoją grę? Myślę, że tak. Wierzę, że tak - zakończył obrońca Legii.
Po przerwie na mecze reprezentacji mistrz Polski podejmie Lechię Gdańsk (15 października, godz. 18).