EkstraStats dla Sport.pl. Analiza Legia - Lechia

Decydujący o mistrzostwie mecz w Warszawie nie zachwycił. Oprócz oczywistego rozczarowania, czyli braku goli, więcej można się było spodziewać po aspirującej do gry w europejskich pucharach i wciąż mającej szanse na mistrzostwo Lechii. Utarte przez lata powiedzenie o nudnych finałach pasowałoby do tego spotkania idealnie.

Po początkowym fragmencie wydawało się, że goście ambitnie będą chcieli walczyć o zwycięstwo w Warszawie. Kilka wyższych wyjść całej drużyny, doskoków po stracie piłki, pozwalało spodziewać meczu godnego stawki. Ten był wprawdzie wyrównany, ale jeśli wziąć pod uwagę naprawdę dobre okazje do zdobycia bramki to można czuć niedosyt. Lechia z otwartej gry wypracowała sobie tylko w drugiej połowie sytuację Marco Paixão, ale w niej świetnie zachował się Arkadiusz Malarz. To by było na tyle, jeśli chodzi o zespół Piotra Nowaka, którego cierpliwa gra nie sprzyja stwarzaniu wielu okazji w spotkaniach wyjazdowych, zwłaszcza z potrafiącymi się dobrze bronić rywalami.

Moulin zmienił stronę po cofnięciu się Rafała Wolskiego na pozycję bocznego pomocnika w fazie defensywnej.Moulin zmienił stronę po cofnięciu się Rafała Wolskiego na pozycję bocznego pomocnika w fazie defensywnej. EkstraStats

Moulin zmienił stronę po cofnięciu się Rafała Wolskiego na pozycję bocznego pomocnika w fazie defensywnej.Moulin zmienił stronę po cofnięciu się Rafała Wolskiego na pozycję bocznego pomocnika w fazie defensywnej. ekstrastats

 W niedzielnym meczu nawet z tym spokojnym konstruowaniem akcji był problem, bo swobodę Lechia miała tylko na własnej połowie, przy wyprowadzaniu piłki przez obrońców. Rotacja systemów z trójką i czwórką obrońców nie sprawdzała się, bo wahadłowi Sławomir Peszko i Lukáš Haraslin nie mogli wykorzystać swoich największych atutów - dryblingu i szybkości. Legia utrudniała rozegranie w środkowej strefie zagęszczając tam ustawienie, przez co akcje Lechii nie miały tempa, które pozwoliłoby wykorzystać skrzydłowych.

Vadis Odjidja-Ofoe blisko kryty. Lechia starała się pozwalać mu na otrzymanie podania tylko tyłem do bramki.Vadis Odjidja-Ofoe blisko kryty. Lechia starała się pozwalać mu na otrzymanie podania tylko tyłem do bramki. ekstrastats

 Legia stopniowo przejmowała inicjatywę, by po czerwonej kartce dla Peszki zupełnie przejąć kontrolę nad meczem. Bramki to nie przyniosło, ale też trzeba zauważyć, że w osłabieniu Lechia skupiła się wyłącznie na obronie. Gospodarze z Miroslavem Radoviciem na szpicy grali z fałszywą dziewiątką i starali się graczami bez piłki atakować przestrzeń za obrońcami rywali. Dobra gra w linii obrońców Lechii wymuszała błędy i spalone. Vadis Odjidja-Ofoe wprawdzie pokazał kilka prostopadłych podań, ale nie była to gra, do jakiej przyzwyczaił wiosną. Bliskie ustawienie w środku obrony Lechii nie dawało mu miejsca na częstszą grę przodem do bramki. Gracz najbliżej niego najczęściej krył indywidualnie, nawet jeśli piłka znajdowała się w innej strefie. To inny sposób na odcięcie głównego kreatora Legii od gry niż pokazał w Białymstoku Jacek Góralski, ale dobrze wykonany może być równie skuteczny.

Ustawienie gości 1-4-4-2 w fazie defensywnej.Ustawienie gości 1-4-4-2 w fazie defensywnej. ekstrastats

Ciekawym rozwiązaniem Jacka Magiery było ustawianie Thibaulta Moulina naprzeciw potencjalnie najsłabszego ogniwa w defensywie rywali. Dopóki Lechia grała w pełnym składzie Francuz pokazywał się w lewej półstrefie, wychodząc w ataku pozycyjnym zdecydowanie wyżej niż zajmujący wtedy miejsce między środkowymi obrońcami Michał Kopczyński. Kopczyński w osi boiska pomagał w zmianie stron i rozegraniu między stoperami. Moulin wychodząc wyżej zachęcał do gry kombinacyjnej na lewej stronie przeciwko mniej mobilnemu niż Peszko Milošowi Krasiciowi. Dysponujący bardzo dobrym podaniem Moulin kilkukrotnie szukał przerzutu do agresywnie atakującego przestrzeń za skrajnym obrońcą Artura Jędrzejczyka. Po zejściu Peszki Moulin przeniósł się na prawą półstrefę, gdzie cofnięty został Rafał Wolski. Po zmianie Joao Nunesa i przejściu na grę piątką obrońców na lewym wahadle pojawił się Jakub Wawrzyniak, więc Moulin wrócił do swojej pierwotnej roli.

Radović schodzi do gry w środku pola, pozwalając tym samym na atakowanie pozostawionej przez siebie przestrzeni któremuś ze skrzydłowych.Radović schodzi do gry w środku pola, pozwalając tym samym na atakowanie pozostawionej przez siebie przestrzeni któremuś ze skrzydłowych. ekstrastats

 Legia w bezbramkowo zremisowanych spotkaniach z Jagiellonią i Lechią pokazała pragmatyzm, który być może zapewnił jej tytuł mistrzowski i na który też mogła sobie pozwolić będąc liderem. Lechii zabrakło w Warszawie argumentów, choć dużo lepsza postawa zespołu na wyjazdach wiosną pozwalała oczekiwać nieco więcej emocji w decydującym meczu sezonu.

Michał Kopczyński w roli pivota, Moulin ustawiony dużo szerzej zachęca do konstruowania akcji lewą stroną.Michał Kopczyński w roli pivota, Moulin ustawiony dużo szerzej zachęca do konstruowania akcji lewą stroną. ekstrastats

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.