Ekstraklasa. Cillian Sheridan godnie zastępuje ,,Cesarza Estonii''

Cillian Sheridan rozegrał w barwach Jagielloni Białystok tylko pięć meczów i już ma na swoim koncie trzy bramki i tyle samo asyst. W meczu z Zagłębiem Lubin irlandzki napastnik doskonale zastąpił kontuzjowanego Konstantina Vassiliewa.

Sheridan jest wychowankiem Celtiku Glasgow, ale w pierwszej drużynie zagrał tylko 14 meczów, bo właściwie co sezon był wypożyczany do innych klubów. W 2013 roku przeniósł się do ligi cypryjskiej, w której zaczął seryjnie strzelać bramki. Najpierw przez dwa lata dla Apoelu, a w 2015 roku został- graczem Omonii Nikozja. Dla tego klubu strzelił 23 gole w 53 meczach. W tym sezonie wystąpił w 27 meczach Omonii, w których strzelił dziewięć goli i zaliczył aż siedem asyst.

Transfer do Jagielloni był bardzo dużym zaskoczeniem. Władze Jagielloni długo walczyły o przeprowadzenie tego transferu, ale tuż przed końcem okienka udało się go dopiąć. Według różnych doniesień Jagiellonia zapłaciła za Sheridana około 300 tysięcy euro, co jest prawdopodobnie najwyższym transferem w historii klubu z Białegostoku.

Przejście Sheridana szybko zaczęło się jednak spłacać. Piłkarz potrzebował niewiele czasu na wkomponowanie się w drużynę Michała Probierza, bo właściwie od samego początku ma olbrzymi wkład w ofensywne poczynania Białostoczan. Sheridan już w drugim meczu w ,,Jadze'' zaliczył dwie asysty, ale to dwa ostatnie spotkania były zdecydowanie najlepsze w jego wykonaniu. W niezwykle szalonym piątkowym meczu z Zagłebiem Lubin (3:4) Sheridan był pierwszoplanową postacią tego widowiska. Rosły napastnik (28-latek ma 196 centymetrów wzrostu) strzelił dwie bramki i zaliczył asystę przy bramce dającej zwycięstwo w doliczonym czasie gry.

W ekipie żółto-czerwonych najczęściej chwalony był do tej pory lider - Konstantin Vassiljev, który w tym sezonie strzelił już 13 bramek i zanotował 14 asyst, ale kontuzja w meczu z Bruk-Betem sprawiła, że rola lidera spadła na barki Sheridana, który doskonale sobie z nią poradził. - Oglądaliśmy Sheridana i wiedzieliśmy, że cały czas był w rytmie ligowym na Cyprze. Dobra postawa nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem Trzeba się jednak wstrzymać z oceną do końca sezonu- mówił niedawno Michał Probierz.

Więcej o:
Copyright © Agora SA