Ekstraklasa. Rośnie nowa gwiazda polskiej ligi? Posadził na ławce Semira Stilicia

Petar Brlek przez długi czas rozczarowywał wszystkich swoją grą. 23-latek przeszedł długi proces aklimatyzacji w Polsce, ale jak już zaczął dobrze grać, to praktycznie nie przestaje zaskakiwać. Chorwat nie tylko stanowi o sile Wisły Kraków na wiosnę, ale również przez długi czas nie pozwalał Semirowi Stiliciowi wskoczyć do pierwszej jedenastki. W sobotni wieczór jego Wisła Kraków zagra w Niecieczy. Początek meczu o godzinie 20:30. Relacja w Sport.pl - To jest Twój Live!.

Transferowa saga z udziałem Petara Brleka i Wisły Kraków ciągnęła się niezwykle długo. Wisła była zdecydowana na pozyskanie młodzieżowego reprezentanta Chorwacji, ale negocjacje bardzo się przeciągały. W pewnym momencie osoby z klubu poinformowały również, że prawdopodobnie nie uda się pozyskać tego zawodnika. Sytuacja zmieniła się jednak pod koniec zeszłorocznego zimowego okienka i Petar Brlek wylądował w Krakowie. Dla zmagającej się z olbrzymimi problemami finansowymi Wisły Kraków był to bardzo ryzykowany transfer, bo Krakowianie musieli zapłacić za niego około 1 milion złotych. Według nieoficjalnych informacji do transferu dołożył się prywatny inwestor, który w ramach podziękowania dostał jeden ze skyboxów na stadionie.

Bardzo trudny początek

Petar Brlek przez wiele miesięcy spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań i marnował kolejne szanse, które dawał mu ówczesny szkoleniowiec. Dariusz Wdowczyk przekonywał jednak, że piłkarz ma ogromny potencjał i wkrótce ujawni go także na boisku. Jak powiedział, tak się stało. W 14. kolejce Wisła Kraków grała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin i chociaż tylko zremisowała 2:2, to właśnie wtedy zobaczyliśmy namiastkę potencjału 23-letniego pomocnika. Petar Brlek zdobył piękną bramkę zza pola karnego i zaczął stanowić o sile pomocy ,,Białej Gwiazdy'' - Pierwszy rok nie był dla mnie łatwy. Kilka minut przed moją prezentacją zmieniono trenera. W ciągu roku pracuję w Wiśle z piątym szkoleniowcem. To wszystko miało na nas wpływ, ale teraz gram regularnie, czuję, że trener we mnie wierzy, mam więcej pewności siebie i to ważny powód mojej dobrej dyspozycji - mówił w rozmowie z Przeglądem Sportowym

Klasyczna dziesiątka

Do Krakowa sprowadzano go jako zawodnika, który dobrze radzi sobie jako defensywny pomocnik. Występy na tej pozycji jednak nie przypadły mu do gustu i dopiero wraz z przesuwaniem go bliżej pola karnego rywali zaczął pokazywać coraz większe możliwości. Dziś wydaje się, że jego optymalną pozycją jest rola środkowego ofensywnego pomocnika, który jest ustawiony tuż za napastnikiem. Zawodnik często zaskakuje rywali wchodząc w pole karne w tzw. ,,drugie tempo'' i łatwo znajduje sobie miejsce do oddania strzału. Chorwat potrafi również zagrać bardzo dokładną prostopadłą piłkę. Po jednym z takich zagrań Paweł Brożek strzelił bramkę w meczu z Jagiellonia Białystok. W ostatnich trzynastu meczach Wisły Kraków Petar Brlek strzelił pięć bramek i zaliczył dwie asysty.

Stilić przyspawany do ławki

Gdy w zimie Semir Stilić dołączył do krakowskiej Wisły wydawało się, że trener Kiko Ramirez będzie musiał szukać nowej pozycji dla Brleka, bo ,,dziesiątka'' zarezerwowana jest dla Bośniaka. Tak się jednak nie stało, bo Brlek prezentował znacznie lepszą dyspozycje i Stilić większość czasu spędził na ławce rezerwowych. W ostatnim meczu między Wisłą Kraków, a Lechem Poznań Stilić pojawił się jednak w wyjściowej jedenastce, a Brlek został ustawiony nieco głębiej. Było jednak po nim widać, że znacznie lepiej czuje się z mniejszą liczbą zadań defensywnych. Kto wie, czy Brlek nie będzie musiał przyzwyczaić się do nowej roli, bo sztab szkoleniowy Wisły Kraków robi wszystko, by Semir Stilić jak najszybciej wrócił do formy. W ostatnim tygodniu ,,Biała Gwiazda'' rozegrała sparing z Puszczą Niepołomice, w którym mogli pokazać się rezerwowi piłkarze. Bośniak zagrał od początku i strzelił nawet bramkę z rzutu wolnego.

Miliony za pomocnika?

Dobra gra Petara Brleka to znakomita informacja dla osób zarządzających krakowskim klubem. W czasie meczu w Gliwicach jego grze bacznie przyglądał się szkoleniowiec Trabzonsporu, Ersuna Yanala, który z trybun oglądał ten mecz. Jeśli kariera pomocnika nadal będzie się tak rozwijać, to kto wie, czy w letnim okienku transferowym Wisła Kraków nie dostanie bardzo dobrej oferty za tego zawodnika. Chorwat w tym roku skończy dopiero 23 lata, dlatego Krakowianie mogą dostać za niego naprawdę przyzwoite pieniądze.

Czy Petar Brlek dołoży kolejne bramki w tym sezonie? Przekonamy się w meczu 28. kolejki Lotto Ekstraklasy. Początek meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków o godzinie 20.30. Relacja w Sport.pl - To jest Twój Live!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA