Mecz z Wisłą Kraków będzie ostatnim meczem Roberta Podolińskiego w Bielsku-Białej. Jego umowa z klubem obowiązuje do końca czerwca i z naszych informacji wynika, że nie zostanie przedłużony. Podbeskidzie w nowym sezonie poprowadzi inny szkoleniowiec. W klubie rozważano również zwolnienie 40-letniego trenera przed meczem z Wisłą, ale ta opcja upadła.
Podoliński pracuje w Bielsku-Białej od 20 września 2015 roku. Zastąpił Dariusza Kubickiego, a jego głównym celem było utrzymanie zespołu w ekstraklasie. Z zadanie się nie wywiązał, chociaż był bardzo blisko osiągnięcia najlepszego wyniku w historii występów Podbeskidzia w ekstraklasie.
Po trzydziestu kolejkach Podbeskidzie było na ósmym miejscu, które gwarantowało utrzymanie i grę w grupie mistrzowskiej. Okazało się jednak, że Lechia Gdańsk wycofała skargę do Trybunału Arbitrażowego w sprawie ujemnego punktu, a miejsce w ósemce zajął Ruch Chorzów. Piłkarze Podbeskidzia trafili do grupy spadkowej, co okazało się momentem zwrotnym tego sezonu.
W sześciu meczach grupy spadkowej bielszczanie zdobyli tylko jeden punkt (remis z Koroną Kielce) i na kolejkę przed końcem rozgrywek spadli z ekstraklasy. - Chciałbym przeprosić i podziękować kibicom Podbeskidzia za wsparcie. Zawiedliśmy siebie, kibiców i całe miasto - powiedział Robert Podoliński po spadku swojej drużyny z ekstraklasy.
Według naszych informacji w klubie szykuje się rewolucja. Zmieniony zostanie nie tylko trener, ale też większość zawodników, którzy nie zdołali utrzymać Podbeskidzia w ekstraklasie.
Piękniejsza strona ekstraklasy! Poznajcie dziewczynę napastnika Ruchu Chorzów!
źródło: Okazje.info