Ekstraklasa w Sport.pl. "Flavio uciekł, rozumiem decyzję trenera"

- Flavio zawiódł zaufanie trenera i kolegów z zespołu. Nie sądzę, żeby trener Szukiełowicz zdecydował się przywrócić go do drużyny - uważa Krzysztof Wołczek, legenda Śląska Wrocław.

Dominik Wardzichowski: Flavio Paixao podpisał kontrakt z Lechią nie informując o tym trenera i klubowych władz. Śląsk za karę zesłał go do rezerw. Jak pan ocenia zachowanie Portugalczyka i klubu?

Krzysztof Wołczek: - Flavio chciał uciec. Tak się dzieje, kiedy zawodnik nie jest zżyty z klubem i regionem. Okazuję się, że najważniejsze są interesy i finanse. Kiedy trener rozmawiał z zawodnikami, to wszyscy zadeklarowali chęć gry. A za parę dni okazało się, że jeden z kluczowych zawodników po kryjomu podpisuje kontrakt z innym klubem. Rozumiem trenera, też odsunąłbym takiego piłkarza od pierwszej drużyny.

Śląsk może sobie pozwolić na marnowanie Flavio w rezerwach?

- Wszystko rozgrywa się wewnątrz drużyny, a Flavio zawiódł zaufanie trenera i kolegów z zespołu. Nie sądzę, żeby trener Szukiełowicz w najbliższym czasie zdecydował się przywrócić go do treningów. Może się jednak okazać, że dla dobra zespołu wróci do pierwszej drużyny. Wszystko zależy od trenera. Niektórzy z biegiem czasu uginają się pod presją wyników i zawodnik wraca, ale są też przypadki, w których trener pozostaje nieugięty.

Najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż Flavio do Lechii już zimą.

- Zdecydowanie tak. Śląsk nic nie zyska na tym, że Portugalczyk będzie biegał po trzecioligowych boiskach. Straci też Lechia, bo w lecie dostanie zawodnika kompletnie nieprzygotowanego. Kluby powinny się dogadać.

Lechia Gdańsk to dobry kierunek dla 31-letniego zawodnika?

Pod względem finansowym na pewno. Sytuacja we Wrocławiu jest niepewna, a w Gdańsku są wielkie ambicje, piękny stadion. Dodatkowo będzie grał ze swoim bratem Marco.

Śląsk na razie pozyskał tylko jednego nowego zawodnika. Do drużyny dołączył Andras Gosztonyi. Ofensywny pomocnik, który w 18 meczach nie zdobył żadnej bramki, nawet nie asystował.

- W transferach wszystko zależy od finansów. Śląska nie stać na sprowadzenie wszystkich zawodników, których chciałby trener. Piłkarze patrzą przede wszystkim na pieniądze, i kluby mają problem ze znalezieniem dobrych zawodników w przystępnej cenie.

Kibice Śląska powinni zacząć martwić się o utrzymanie?

Kadra nie jest oszałamiająca, ale nie najsłabsza w lidze. Dla mnie potencjał piłkarski we Wrocławiu jest porównywalny do tego w Gliwicach i jeżeli zawodnicy solidnie przepracują zimowe przygotowania, to kibice mogą spać spokojnie.

Co wiesz o transferach w Ekstraklasie? Sprawdź się!

Zobacz wideo
Czy odesłanie Flavio do rezerw to dobra decyzja?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.