- Przed spotkaniem byliśmy uważani za faworyta i remis wzięlibyśmy jako porażkę. Trzeba sobie jednak zadać pytanie, czy zasłużyliśmy na zwycięstwo? Moim zdaniem nie - przyznał Nykiel.
Mimo ostatnich remisów z zespołami z dołu tabeli piłkarze Cracovii wciąż wierzą w awans do grupy mistrzowskiej. - Ale niestety nie wszystko zależy od nas. Musimy patrzeć, jak grają inne zespoły - Jagiellonia Białystok czy Lechia Gdańsk. Pozostały nam dwa mecze i nie możemy się poddać - mówił piłkarz zespołu z ul. Kałuży.
W sezonie zasadniczym Cracovia zagra jeszcze z Górnikiem Zabrze (u siebie) i Koroną Kielce (na wyjeździe).