T-Mobile Ekstraklasa. Śląsk sprzedany

Zygmunt Solorz za niecałe 9 mln zł odsprzeda akcje piłkarskiego Śląska miastu Wrocław, które zostanie jedynym właścicielem klubu. Przez najbliższe miesiące drużyna będzie utrzymywana z miejskich pieniędzy.

- Jesteśmy bardzo blisko porozumienia z miastem. Pan Solorz odsprzeda swoje udziały i wycofa się z klubu - przyznaje Józef Birka, jeden z najbliższych współpracowników Zygmunta Solorza.

- Rozmawiamy, wszystko idzie w dobrą stronę - lakonicznie informuje Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego urzędu miasta.

Toczące się od wielu miesięcy negocjacje ostatnio przyspieszyły. Do finalizacji transakcji dojdzie w ciągu kilku dni. Nieoficjalnie wiemy, że miasto odkupi 51 proc. akcji należących do Solorza za 8,7 mln zł. Inny punkt transakcji dotyczy rozliczeń za prace wykonane przez firmy Solorza na działce obok Stadionu Miejskiego. Planowano tam zbudowanie galerii handlowej, która miała utrzymywać Śląsk. Galeria nie powstała, a Solorz - zgodnie z zawartą umową - przestał wykładać pieniądze na klub, co doprowadziło do konfliktu udziałowców.

Teraz miliarder odzyska pieniądze zainwestowane w przygotowanie terenu, ale dopiero po sprzedaży terenu przez miasto. W grę wchodzi ok. 20 mln zł.

Gdy właściciele podpiszą umowę o odkupienie Śląska, miasto wycofa wniosek, w którym domaga się zlicytowania klubu za długi. Zdominowany przez Solorza zarząd klubu wycofa natomiast wniosek o ogłoszenie upadłości Śląska.

Jest niemal pewne, że po przejęciu przez miasto w klubie dojdzie do personalnego trzęsienia ziemi. Miasto będzie chciało pozbyć się ludzi kojarzonych z Solorzem. W tym tygodniu z pracy zrezygnował prezes i równocześnie dyrektor generalny Śląska Piotr Waśniewski. Zapewne odwołany zostanie dyrektor marketingu, znacznie osłabnie pozycja dyrektora sportowego Krzysztofa Paluszka. Trener Stanislav Levý, który ma kontrakt do końca sezonu, może być spokojny o pracę.

Przez najbliższe miesiące miasto będzie utrzymywać klub i szukać nowych inwestorów. Mają to być lokalni biznesmeni. Spekulowano, że władze Wrocławia namawiają do przejęcia klubu Andrzeja Kuchara, wrocławianina, właściciela Lechii Gdańsk. Kuchar temu zaprzeczył.

Śląsk ostatnio osiągnął największe sukcesy w historii - był mistrzem i wicemistrzem Polski, wywalczył Superpuchar, awansował do finału Pucharu Polski, ostatnio drużyna ukończyła rozgrywki na 3. miejscu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.