T-Mobile Ekstraklasa. Dwa tygodnie Legii na sukces, albo...

Potknięcie Legii w jednym z czterech najbliższych meczów oznacza w klubie trzęsienie ziemi i może zdecydować o zwolnieniu Macieja Skorży

Do 2. października Legia zagra z Rozwojem II Katowice w Pucharze Polski, GKS-em Bełchatów oraz Wisłą w ekstraklasie i Hapoelem Tel Awiw w Lidze Europejskiej. Wyniki tych meczów mają zdecydować o losie Macieja Skorży.

Trzy tygodnie temu 39-letni trener Legii triumfował. Po emocjonującym meczu na moskiewskich Łużnikach wyrwał Spartakowi awans do rundy grupowej europejskich pucharów. Osiągnął z drużyną największy międzynarodowy sukces, odkąd właścicielem klubu jest koncern ITI. Dzień później trener udzielał mediom wywiadów, rozważając szanse w Lidze Europejskiej. - Jestem takim samym trenerem jak w kwietniu czy maju. Może trochę bardziej doświadczonym. To, że wczoraj wygraliśmy, nie powoduje, że uważam, że wszystko już osiągnąłem z tą drużyną. Czeka nas jeszcze mnóstwo pracy - mówił wtedy. Wydawało się, że koszmar poprzedniego sezonu, w którym Legia przegrała jedenaście spotkań, minął bezpowrotnie.

Nie tylko nie minął, ale wrócił szybciej, niż komukolwiek przy Łazienkowskiej się wydawało. Legia przegrała trzy ostatnie mecze. Porażka z debiutującym w ekstraklasie Podbeskidziem 1:2 była szokiem nawet dla piłkarzy, którzy dopiero po obejrzeniu powtórki meczu dziwili się, jak mogli zagrać tak słabo. W Eindhoven z PSV Legia przegrała tylko 0:1, ale trenerowi zarzucono, że ustawił zespół zbyt defensywnie. W niedzielnych derbach Warszawy wygrała Polonia, legioniści byli lepi tylko w pierwszej połowie.

Skorża: Legia musi walczyć na dwóch frontach. Przecież nie wystawię rezerw w LE

Pozycja trenera nigdy nie była mocna. Pod koniec poprzedniego sezonu sensacją było to, że utrzymał posadę. Szefowie Legii długo negocjowali z trenerem reprezentacji Słowacji Vladimirem Weissem, ale ostatecznie się nie dogadali. Skorża wciąż pracuje, mimo że w 36 meczach w lidze przegrał 14 meczów (w tym sezonie co drugie spotkanie to porażka), czyli blisko 40 proc. Z grających obecnie w ekstraklasie drużyn więcej przez ten czas (22 mecze) przegrała tylko Cracovia. Po siedmiu kolejkach zespół ma tyle samo punktów, co po siedmiu kolejkach poprzedniego sezonu (Legia ma jednak mecz zaległy z Zagłębiem). Statystyki drużyny są porażające - żaden z dłużej pracujących w klubie trenerów w XXI w. tyle nie przegrywał. Latem Skorżę obronił Puchar Polski i trzecie miejsce na koniec sezonu. Teraz - awans do fazy grupowej LE.

Na razie jednak Legia nie radzi sobie z graniem co trzy dni. Trener, choć narzeka na krótką ławkę rezerwowych, to bez efektów korzysta z tego, co ma. A możliwości rotacji ma sporo. 35-letni Tomasz Kiełbowicz w poprzednim sezonie miał pięć asyst. W obecnym nie zagrał ani minuty. Stoperzy Inaki Astiz i Dickson Choto rzadko są wykorzystywani jako zmiennicy podstawowych piłkarzy, a Legia traci gole właśnie po błędach obrońców.

W meczu z PSV od pierwszej minuty nie zagrał Miroslav Radović, kluczowy piłkarz w ostatnich tygodniach. Kilka dni wcześniej z Podbeskidziem wystąpił najmocniejszy skład, choć mecz z beniaminkiem wydawałby się najlepszym momentem, by pozwolić kilku piłkarzom odpocząć. - W każdym meczu walczymy o jak najlepszy wynik. Nie wystawię przecież rezerw w ekstraklasie - broni się trener. Ale gdy w trzech ostatnich meczach trzeba było odrabiać straty, na boisku pojawiała się "młodzież": Michał Żyro, Jakub Kosecki i Maciej Górski.

Majdan: Przyrowski bohaterem Derbów Warszawy! Powinien trafić do kadry!

- Dla trenera Skorży nadszedł czas na mistrzostwo z Legią. To będzie jedyny wynik, który nas zadowoli - mówił przed sezonem "Gazecie" wiceprezes Leszek Miklas. Wygrywając tydzień temu z Podbeskidziem, Legia mogła zająć pozycję lidera. Teraz do prowadzącej Korony traci sześć punktów i w sobotę musi wygrać ze słabym Bełchatowem, z którym w poprzednim sezonie dwa razy przegrała po 0:2. Porażka w meczu z Hapoelem przy Łazienkowskiej mocno ograniczy szansę Legii na wyjście z grupy w Lidze Europejskiej, a po dość szczęśliwym losowaniu tego właśnie szefowie oczekują od Skorży. O najbliższym, środowym meczu Pucharu Polski z rezerwami trzecioligowego Rozwoju Katowice nikt nie mówi, bo nawet remis byłby kompromitacją porównywalną tylko z porażką ze Stalą Sanok pięć lat temu.

Pierwsze mecze Legii trenera Skorży

Sezon 10/11 : Cracovia 2:1, Polonia 0:3, Śląsk 1:0, Bełchatów 0:2, Ruch 0:1, Zagłębie 1:2. Miejsce w tabeli: czternaste. Punkty: sześć. Bramki 4-9.

Sezon 11/12: Cracovia 3:1, Górnik 3:1, Śląsk 1:2, ŁKS 3:1, Podbeskidzie 1:2, Polonia 1:2. Miejsce w tabeli: ósme. Punkty: dziewięć. Bramki 12-9.

Czołowe klubu zależne od jednego napastnika - czytaj więcej o sytuacji w T-Mobile Ekstrklasie >

Więcej o:
Copyright © Agora SA