Reprezentacja. Piszczek: Nie zrezygnuję z kadry

PRZEGLĄD PRASY: Łukasz Piszczek przyznał się do winy ustawienia meczu z Cracovią w sezonie 2005/06 wspólnie z kolegami z Zagłębia Lubin. Polski obrońca rozważał rezygnację z gry w kadrze, ale na łamach ?Przeglądu Sportowego? zadeklarował, że takiej decyzji nie podejmie. - Sam nie zrezygnuję z kadry - powiedział.

Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Nie bądź anonimowy na Facebook.com/Sportpl ?

Piszczek przyznał także, że jeżeli PZPN zadecyduje o odsunięciu go od gry w reprezentacji, zaakceptuje to. - Przyznałem się już do winy, poniosłem karę. Jeżeli PZPN będzie chciał mnie zawiesić, jestem gotów ponieść kolejną, ale sam nie zrezygnuję z kadry - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" obrońca Borussii Dortmund.

Borussia broni

W obronie Piszczka stanęli kolega z klubu Kuba Błaszczykowski oraz dyrektor zarządzający Borussii Hans-Joachim Watzke. Ten drugi nie krył żalu do Polaków za nagłośnienie całej sprawy. - Łukasz popełnił błąd, ale był to grzech młodości. Zrzucił się na kupno meczu, w którym nawet nie wystąpił, a traktowany jest jak groźny przestępca. Ktoś w Polsce zatracił chyba wszelkie proporcje - komentował Watzke.

- Łukasz nie organizował zrzutki, miał 20 lat. To mogło spotkać każdego młodego piłkarza - wtóruje mu Błaszczykowski.

Łukasz Piszczek weźmie udział w zgrupowaniu reprezentacji przed meczami z Argentyną i Francją (5 i 9 czerwca). Nazwiska piłkarzy powołanych z zagranicznych klubów Franciszek Smuda poda już we wtorek.

Specjaliści są zgodni. Małecki ukarany za chamstwo?

Czy Łukasz Piszczek powinien zostać zawieszony w kadrze?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.