Smuda o pożegnaniu Żewłakowa: nie zrobimy tego po wiejsku!
Nie tak miało wyglądać to zakończenie. Pół roku temu 35-letni piłkarz był szefem obrony w kadrze Franciszka Smudy. To szósty selekcjoner, który na niego postawił.
Żewłakow był kapitanem u Leo Beenhakkera. Opaskę dostał także od Smudy, który miał nadzieję, że w czerwcu przyszłego roku to wychowanek warszawskiego Drukarza wyprowadzi drużynę na Stadionie Narodowym - dosłownie parę przecznic od miejsca, gdzie się wychował. Dopiero po Euro 2012 miał się pożegnać z kadrą, w której debiutował w 1999 roku. Wystąpił na dwóch mundialach, grał na Euro 2008.
Plany rozwiały się w październiku, gdy poleciał z drużyną narodową za ocean na sparingi z USA i Ekwadorem. Tam rozegrał mecze numer 100. i 101., bijąc rekord Grzegorza Laty. Licznik kadrowicza Żewłakowa miał bić dalej, ale selekcjoner uznał, że w drodze powrotnej, w samolocie, środkowy obrońca wypił za dużo wina z bramkarzem Arturem Borucem. Na lotnisko wyszedł w stroju Chicago Bulls i w bejsbolowej czapeczce z przekrzywionym daszkiem udzielał wywiadów jako kapitan reprezentacji Polski.
Smuda się wściekł, bo miesiąc wcześniej kadrą wstrząsnęła afera alkoholowa z udziałem Sławomira Peszki oraz Macieja Iwańskiego, i postanowił, że dopóki będzie prowadził kadrę, nigdy więcej nie weźmie do niej Żewłakowa i Boruca.
Wybrał nowych kapitanów - Jakuba Błaszczykowskiego oraz Rafała Murawskiego. Ci jednak, razem z 28-letnim Dariuszem Dudką, który z obecnych zawodników ma najwięcej występów w kadrze (53), negocjowali ze Smudą, by urządzić Żewłakowowi pożegnanie godne rekordzisty. Niemal wymogli na selekcjonerze powołanie na mecz z Grecją. Sami również szykują dla niego niespodziankę. - "Żewłak" zasłużył na odejście w wielkim stylu. Za dużo zrobił dla drużyny, żeby o nim zapomnieć - mówił w piątek w Kownie Błaszczykowski. Grali w kadrze razem przez pięć lat.
- Wiochy nie będzie, Michała pożegnamy godnie. Proponowałem, żeby nastąpiło to przy okazji meczu w kraju, a nie w Grecji. Ale menedżer Żewłakowa zadzwonił do mnie i w imieniu zawodnika zaproponował Pireus - mówił selekcjoner.
Spotkanie odbędzie się na stadionie Olympiakosu, ostatniego wielkiego klubu, w którym Żewłakow odnosił boiskowe sukcesy. Spędził w nim cztery sezony (2006-2010), wywalczył trzy tytuły mistrza Grecji i grał w Champions League.
- Niech nie spodziewa się tłumów, choć bilety są tanie. Kosztują 10, 15 i 20 euro - mówi "Gazecie" grecki dziennikarz Kostas Chalemos. - We wtorek o 21 koszykarze Olympiakosu grają ćwierćfinałowy mecz Euroligi w Sienie, a 45 minut później zaczyna się prawdziwy hit, czyli Panathinaikos podejmuje Barcelonę. Wobec tak ważnych dla greckich kibiców meczów w baskecie, nikogo nie obchodzi piłkarski sparing z Polską, której - na dodatek - jednym z najlepszych piłkarzy jest Roger Guerreiro, czyli rezerwowy AEK. Mecze koszykarzy i piłkarzy pokaże na żywo telewizja, ale to ci pierwsi wzbudzają zdecydowanie większe zainteresowanie. Stadion piłkarski wypełnia się po brzegi tylko na mecze o punkty i kiedy gramy z najmocniejszymi drużynami Europy.
Żewłakow zagra od pierwszej minuty z opaską kapitana.
Skład Polski : Sandomierski - Piszczek, Głowacki, Żewłakow, Dudka - Błaszczykowski, Murawski, Mierzejewski, Obraniak, Peszko - Lewandowski
0
tyle meczów
przegrała reprezentacja Grecji, odkąd w lipcu ubiegłego roku jej trenerem został Portugalczyk Fernando Santos
Dziwię się, że ktoś chce zepsuć dobrą atmosferę w kadrze - mówi Franciszek Smuda ?