Były piłkarz Legii odzyskał ostatnio miejsce w pierwszym składzie greckiego AEK Ateny co zaowocowało powołaniem od Franciszka Smudy. Selekcjoner skorzysta z jego usług po raz pierwszy od marca ubiegłego roku, kiedy pomocnik znalazł się w kadrze zawodników na spotkanie przeciwko Bułgarii.
Jak mówi gazecie piłkarz, powołanie nie jest dla niego zaskoczeniem. - Przecież ja jestem reprezentantem Polski. Wracam do domu. Nie grałem w drużynie od przeszło roku, bo miałem kłopoty w klubie - powiedział Roger.
Zawodnik zdaje sobie sprawę, że najbliższe mecze kadry będą dla niego poważnym sprawdzianem i zweryfikują jego przydatność dla reprezentacji. - Sądzę, że wykorzystam szansę, bo dostaje ją w dobrym momencie. Ja nie tylko marzę o Euro 2012, ale także o mundialu w 2014 r. Obie imprezy odbędą się w moich ojczyznach. Uważam, że moje umiejętności sa na tyle wysokie, że mogę dodać drużynie jakości. Po prostu Roger może się przydać - uważa pomocnik.
W rozmowie z dziennikarzem gazety Roger odniósł się również do spekulacji na temat swojego powrotu do Ekstraklasy. Jak przyznał, grać mógłby tylko dla Legii, ale nie otrzymał z warszawskiego klubu żadnej oferty.
Słaby weekend kadrowiczów Smudy. Dwie czerwone kartki.. Raquo