Reprezentacja. Wiatr odnowy przyniósł nową nadzieję

PRZEGLĄD PRASY: Wróciła nadzieja - właśnie takiego sukcesu potrzebowali selekcjoner i piłkarze - pisze na swoich łamach dziennik Rzeczpospolita. Polska prasa jest zgodna w ocenie reprezentacji Polski. Choć obrona wciąż nie ustrzega się błędów, siła naszej ofensywy pozwala zniwelować różnicę do rywala. Tak grających Polaków chcemy oglądac na Euro 2012 - pisze Fakt.

Gazeta Wyborcza: Nareszcie zwycięstwo!

To najważniejsza wygrana reprezentacji Polski od meczu z Czechami w październiku 2008. Drużynie Smudy da spokój i oddech, a kibicom przywróci słabnącą ostatnio nadzieję. To był show Roberta Lewandowskiego, który strzelił dwie efektowne bramki. Były król strzelców ekstraklasy potwierdził wczoraj, że na ławce Borussii Dormund nie zatracił instynktu strzelca. Smuda tak bardzo chciał wygrać po ośmiu miesiącach, że w pierwszej połowie odszedł od filozofii, którą wpaja reprezentacji, odkąd jest jej selekcjonerem. Kadrze brakuje sukcesu jak wyrzuconej na brzeg rybie wody, więc w Poznaniu zaczęła bardzo spokojnie, wręcz asekuracyjnie. Jednak gra obronna i zestawienie defensywy to na razie pięta Achillesowa reprezentacji Franciszka Smudy. Ale wczoraj, wreszcie, więcej radości niż obrońcy smutku dali wszystkim piłkarze odpowiadający za grę ofensywną i strzelanie goli.

Rzeczpospolita: Wiatr odnowy wiał

Wróciła nadzieja - właśnie takiego sukcesu potrzebowali selekcjoner i piłkarze. Niby zobaczyliśmy to, z czego już zdawaliśmy sobie sprawę - że im dalej od naszej bramki, tym lepiej, że nasi napastnicy szybko wymieniają podania, ale w obronie mamy piłkarzy, których główną cechą jest nerwowość. W Poznaniu narodzili się jednak nowi liderzy, po niektórych akcjach nie chciało się wierzyć, że przeprowadziła je drużyna, która ostatnio grała tak, iż można było z niej głównie szydzić.

Przegląd Sportowy: Szczęśliwy Poznań

Franciszek Smuda zyskał w środę kilkadziesiąt dni spokoju. Jego piłkarze powtarzali, że potrzebują wygranej, bo nawet oni zaczynają zapominać kiedy ostatni raz w kadrze im się to udało. Długimi fragmentami graliśmy tak, jak selekcjoner wymyślił to sobie jeszcze przed rozpoczęciem pracy z kadrą: z pierwszej piłki i do przodu. Potencjał w ataku mamy spory, a może jeszcze większy, jeśli zdrowy będzie Ireneusz Jeleń. Współpraca trójki zawodników lidera Bundesligi (Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski) to ogromny atut, z którego korzysta już nie tylko Borussia, ale zaczyna także kadra. Coraz lepiej wygląda też gra Adama Matuszczyka. Reprezentacja wygrała przekonująco, zagrała jeden z najlepszych meczów za kadencji Smudy. Nie zmieni tego fakt, który jednak warto odnotować, że piłkarze WKS wyglądali tak, jakby do Poznania przyjechali na kolonie...

Super Express: Lewy przełamał niemoc Polaków

Reprezentanci Polsko od ośmiu miesięcy (2:0 z Bułgarią w marcu) czekali na kolejne zwycięstwo. Doczekali się. Biało-czerwoni w bardzo dobrym stylu pokonali Wybrzeże Kości Słoniowej 3:1, a dwa gole strzelił Robert Lewandowski. Niewiele gorszy był Ludovic Obraniak, który cudownie trafił z wolnego. Piłkarze nie zawiedli. Od początku wykazywali się znacznie większą determinacją niż warte grube miliony gwiazdy z Afryki.

Polska The Times: Przerwana czarna seria Smudy

Mimo złej passy podopiecznych Franciszka Smudy trybuny zapełniły się niemal do ostatniego miejsca. Kibicom nie przeszkadzał również fakt, że goście przyjechali bez swoich dwóch największych gwiazd, Didiera Drogby i Salomona Kalou. Biało-czerwoni rozpoczęli jednak bez respektu dla wyżej notowanego rywala. Po tym meczu wizerunek reprezentacji zdecydowanie się poprawił. - Nie ma lepszego sposobu na odzyskanie zaufania kibiców niż zwycięstwa - powiedział dla dziennika "Polska" Rafał Murawski.

Smuda: nie spadł mi kamień z serca. Toure: Polacy bardziej chcieli wygrać

Fakt: Biało-czerwoni wreszcie zwyciężyli

Różnica ponad 50 miejsc w rankingu FIFA między Polską, a Wybrzeżem Kości Słoniowej nie była w środę widoczna. Zgodnie z zapowiedziami Smudy nasi piłkarze już od pierwszej minuty rzucili się rywalom do gardła. Po przerwie na murawie niepodzielnie dominowali już piłkarze Smudy. Tak grających Polaków chcemy oglądać na Euro 2012.

Ofensywa gotowa na turniej - mówi Franciszek Smuda  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.