Smolarek z Zagłębiem o powrót do kadry ?

Franciszek Smuda zamierza wybrać się na dzisiejsze spotkanie Polonii Warszawa z Zagłębiem Lubin. Głównym celem jego obserwacji ma być Euzebiusz Smolarek, który w poprzednich meczach ?Czarnych Koszul? wchodził na boisko z ławki rezerwowych. - Jeżeli przekona mnie swoją postawą, w poniedziałek wyślę mu powołanie - zapowiada selekcjoner.

Selekcjoner polskiej reprezentacji nie przestaje zaskakiwać nas zmiennymi postawami. Następcy Xaviego i Iniesty (tak Smuda wypowiadał się o parze pomocników Matuszczyk-Bandrowski) przeistoczyli się po spotkaniu z Kamerunem w piłkarskich przeciętniaków bez należytego potencjału a coraz bliżej powrotu do kadry jest Euzebiusz Smolarek, o którym nie tak dawno Smuda mówił następująco :

- Przed transferem Smolarka do Kavali - "Jeśli jest piłkarzem takiej klasy, jak twierdzi, to dlaczego nikt go nie chce?"

- Po podpisaniu umowy z Kavalą - "Kawala to ja mogę panu opowiedzieć!"

- Tuż po transferze Smolarka do Polonii - "Tak pytacie o tego Smolarka, o jego szanse na zostanie gwiazdą ligi, a ja mogę powiedzieć tylko tyle, że w składzie są jeszcze Sobiech i Gołębiewski. Żeby się nagle nie okazało, że Ebiemu będzie ciężko wywalczyć miejsce w wyjściowym składzie."

Sam Smolarek także nie wierzył w zainteresowanie selekcjonera odpowiadając na pytanie czy czeka na telefon od Smudy następująco - "Nie czekam.(...) Jak już mówiłem, ja teraz patrzę na reprezentację jako kibic."

Na dzień dzisiejszy wobec spadających na łeb na szyję notowań selekcjonera wśród polskich kibiców Smuda rozpaczliwie poszukuje alternatyw w składzie. Tłumacząc swoje plany powołania wychowanka Feyenoordu dodaje - Miałem wrażenie, że bardziej skupia się na negocjowaniu kontraktów niż na samym futbolu, ale widzę, że teraz to się zmienia.

Do sformułowania takiej konkluzji wystarczyły Smudzie zaledwie dwa krótkie epizody "Ebiego" w Polonii. Takie znawstwo piłkarskich osobowości musi cieszyć chyba każdego kibica biało-czerwonych.

Do kadry może powrócić Artur Boruc?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.