Na powołanie nie ma co liczyć Łukasz Fabiański, który był faworytem Franciszka Smudy na początku jego pracy z reprezentacją. Z pierwszych meczów 25-letniego piłkarza wyeliminowała kontuzja, później szanse na powołanie zmarnował słabą grą. Popełniał błędy w meczach z Porto w Lidze Mistrzów, ze Stoke w Pucharze Anglii i w niedzielę z Wigan w lidze. Choć jeszcze 10 minut przed końcem Arsenal prowadził 2:0, przegrał 2:3 i praktycznie stracił szanse na mistrzostwo. - Nie zasługuje na reprezentację. Martwi mnie, że nie wykorzystał szansy w Arsenalu, choć Manuel Almunia nie jest wielkim bramkarzem i miał szanse wygrać z Hiszpanem rywalizację. Po ostatnich błędach powinien zmienić klub - mówi "Gazecie" Jacek Kazimierski, trener reprezentacyjnych bramkarzy.
Przez kłopoty Fabiańskiego Smuda musiał szukać innego bramkarza. Postawił na Kuszczaka i się nie zawiódł. Ale 28-letni Kuszczak wciąż jest tylko rezerwowym w Manchesterze United. W tym sezonie wystąpił w 14 meczach, ale w tym roku zaledwie w trzech.
Dlatego selekcjoner sięga po Boruca. - Artur chce grać w kadrze. Ze wszystkich kandydatów jest najpewniejszy, bo gra najwięcej i wraca do formy sprzed dwóch lat. Trener Celticu nie wyobraża sobie drużyny bez niego - mówi Kazimierski.
Jego optymizm jest jednak na wyrost. Boruc gra, ale zalicza najgorszy sezon w Celticu. Jeszcze nigdy nie puścił tak wielu goli. - Nie potrafię sobie przypomnieć efektownych interwencji Polaka, dzięki którym Celtic zdobywał punkty. Kiedyś zdarzały mu się one regularnie. W tym sezonie Artur gra tak słabo jak reszta zespołu - mówi szkocki dziennikarz piszący o Celticu. "The Bhoys" do pierwszych Rangers tracą 11 pkt, z Pucharu Szkocji odpadli po porażce z drugoligowym Ross County.
Smuda nigdy nie wydawał się fanem talentu Boruca. W wywiadzie dla "Gazety" wymienił go dopiero po Szczęsnym, Fabiańskim, Kuszczaku i Przyrowskim. - Nie lubię braku profesjonalizmu, pijaństwa, bankietowania. Piłkarz reprezentacji ma być wzorem. Największym błędem Leo Beenhakkera było to, że po aferze alkoholowej we Lwowie już po miesiącu przywrócił zdyskwalifikowanych Boruca, Dudkę i Majewskiego - mówił selekcjoner w listopadzie.
Kazimierski wybierał się do piłkarza bramkarza Celticu od listopada, pojechał dopiero w kwietniu, gdy problemy dopadły innych bramkarzy.
- Serbia i Hiszpania to wiarygodni rywale. Weźmiemy trzech bramkarzy, każdy zagra po meczu i okaże się, który jest najlepszy. Ten będzie bronić dalej w kadrze - mówi Kazimierski.
Tym trzecim może być wypożyczony z Arsenalu do Brentford Wojciech Szczęsny, którego Anglicy bardzo chwalą za występy w III-lidze, albo Grzegorz Sandomierski z Jagiellonii Białystok.
Mecz z Finlandią 29 maja w Kielcach, z Serbią 2 czerwca w austriackim Kufstein, a z Hiszpanią 8 czerwca w Murcii.
- Następne pytanie.
- Nie, ani z nim, ani z Łukaszem Fabiańskim z Arsenalu [...]. Z Arturem czy Łukaszem rozmawiam, gdy spotykamy się na boisku.
z marcowego wywiadu z Kuszczakiem w dzienniku "Metro"
Eugen Polanski nie chce grać w kadrze - Polski ?