Reprezentacja Polski ma za sobą udane zgrupowanie. Pokonała Litwę (2:0) w meczu eliminacji mistrzostw świata 2026, a wcześniej w spotkaniu towarzyskim Nową Zelandię (1:0). Mimo dobrych wyników nie wszyscy gracze mogą być w pełni usatysfakcjonowani.
Przeciwko Nowozelandczykom pierwszą szansę za kadencji Jana Urbana dostał Krzysztof Piątek (we wrześniu z Holandią nie było go nawet w kadrze meczowej, a całe spotkanie z Finlandią przesiedział na ławce rezerwowych). Jednak przez 90 minut nie pokazał nic szczególnego.
"W pierwszej połowie bardziej widoczny przez faul na żółtą kartkę i kilka innych przewinień. Okazji strzeleckich nie miał. Koledzy szukali go w drugiej połowie przy dośrodkowaniach, ale niewiele z tego wyszło" - tak podsumował jego występ Kacper Sosnowski ze Sport.pl, przyznając ocenę 2+ (skala 1-6). A przeciwko Litwinom napastnik nie podniósł się z ławki rezerwowych. Jego forma niepokoi, tym bardziej że w listopadowych meczach z Holandią i Maltą na jego barki może spaść większa odpowiedzialność w obliczu urazu Roberta Lewandowskiego.
Można mieć wątpliwości, czy gracz katarskiego Al-Duhail podoła zadaniu. Na pewno ma je Sebastian Chabiniak, komentator Eleven Sports. - Przed październikiem byśmy powiedzieli, że mamy Piątka w odwodzie. Teraz bym go nie wystawił w pierwszym składzie nawet z Maltą, z całym szacunkiem dla niego. Nigdy nie widziałem w reprezentacji tak słabego Piątka, jak w meczu z Nową Zelandią - powiedział w programie na kanale Meczyki.pl na YouTube.
Czego dziennikarzowi brakowało u Piątka? - Nawet kiedy grał mniej w europejskich klubach, to zawsze miał energię na boisku. Teraz był piłkarzem kompletnie nieobecnym pod względem mowy ciała, szybszego ruchu. Widać, że coś tam nie funkcjonuje, jest totalnie nie tak - ocenił.
Jednocześnie trudno spodziewać się, aby 30-latek stracił miejsce w kadrze. Na październikowym zgrupowaniu był tylko jednym z trzech napastników, a pod nieobecność Adama Buksy, Dawida Kownackiego czy Arkadiusza Milika innych poważnych kandydatów na konkurentów Lewandowskiego czy Karola Świderskiego nie widać.
Sprawdź także: Brzęczek ma "niesamowitą czutkę". Członek sztabu ujawnił po rozbiciu Szwedów
Do tej pory Krzysztof Piątek rozegrał 38 meczów w reprezentacji Polski. Zdobył 12 bramek i zaliczył jedną asystę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!