Sytuacja Biało-Czerwonych w tabeli grupy G jest bardzo jasna. 13 zdobytych punktów daje nam drugie miejsce z trzema "oczkami" straty do prowadzącej Holandii. Trudno wyobrazić sobie przy tym, że wyprzedzimy Holendrów, bo choć kadra Jana Urbana gra z nimi rewanżowe spotkanie, to przy równej liczbie punktów w razie jej zwycięstwa, o kolejności decyduje bilans bramkowy. Oranje strzelili aż 13 bramek więcej od Polaków, więc kwestia pierwszego miejsca de facto pozostaje zamknięta.
Taki układ tabeli oznacza, że Polacy o mistrzostwa świata powalczą w barażach. Te będą składały się z półfinałów i finałów, a w takim mini-turnieju zmierzy się po jednej z drużyn z czterech koszyków. Już praktycznie pewne jest to, że Biało-Czerwoni będą losowani z koszyka 1 lub 2. To z kolei oznacza, że półfinał zagrają u siebie. Gdzie konkretnie? Na to pytanie w rozmowie z Interią Sport odpowiedział Cezary Kulesza.
- Na pewno nic na dziś nie zostało potwierdzone, ale skłaniamy się ku Narodowemu. To największy stadion, a zainteresowanie jest ogromne. Widać to już po meczu z Holandią, na który - gdybyśmy mogli - sprzedalibyśmy pewnie dwa razy więcej biletów niż miejsc - powiedział Kulesza.
Na pytanie, kiedy konkretnie związek podejmie decyzję o wyborze miejsca rozgrywania półfinału, prezes PZPN odparł:- Gdy dowiemy się, z kim gramy.
- Bardzo nam zależy, by grać półfinał u siebie, bo doping kibiców niesie piłkarzy. Ale ciężko mi powiedzieć, z kim chcemy grać, a z kim nie. Chcemy z kimś, kogo pokonamy, ale przecież przed meczem tego nie wiemy - dodał Kulesza.
Reprezentacja Polski podczas październikowego zgrupowania wygrała towarzyski mecz z Nową Zelandią (1:0) oraz spotkanie el. MŚ z Litwą (2:0). Takie wyniki sprawią, że Polacy awansują w rankingu FIFA, prawdopodobnie wyprzedzając w tym zestawieniu Walię, która w poniedziałek przegrała z Belgią 2:4.
"To oznacza dla Walii stratę 8 punktów w rankingu i wypadnięcia z pierwszego koszyka potencjalnej klasyfikacji kosztem Polski. Walia będzie miała teraz 1519 punktów, Polska ma ich 1524. To oznacza, że wyprzedzi Walię i z koszyka 2. awansuje do 1" - przeanalizował dziennikarz Sport.pl, Kacper Sosnowski, który podał też prognozowane listopadowe koszyki baraży do mistrzostw świata 2026. Prezentują się one następująco:
Koszyk 1: Włochy, Turcja, Ukraina, Polska
Koszyk 2: Walia, Szkocja, Węgry, Czechy
Koszyk 3: Słowacja, Albania, Bośnia i Hercegowina, Kosowo
Koszyk 4: Rumunia, Szwecja, Macedonia Płn., Irlandia Płn.
Gdyby taki układ koszyków utrzymał się do zakończenia fazy grupowej eliminacji MŚ, byłaby to znakomita wiadomość dla Polski, która w zmaganiach o najważniejszy piłkarski turniej czterolecia uniknęłaby Włoch, Turcji i Ukrainy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!