• Link został skopiowany

Kulesza kontratakuje. Ostre słowa pod adresem krytyków. "Nie mają pojęcia"

Cezary Kulesza został członkiem Komisji Olimpijskiej FIFA ds. Piłki Nożnej. Niedługo wcześniej prezes PZPN musiał dokonać wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" opowiedział, jak cała sytuacja wyglądała z jego perspektywy. Wspomniał o krytyce, która go spotkała.
Cezary Kulesza
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

12 czerwca Michał Probierz podał się do dymisji po porażce z Finlandią (1:2). Kadencja tego selekcjonera reprezentacji Polski zakończyła się w burzliwy sposób. Wcześniej bowiem Probierz odebrał opaskę kapitańską Robertowi Lewandowskiemu w rozmowie telefonicznej, a "Lewy" później odmówił gry w kadrze pod wodzą 53-latka. Przy okazji spotkania z Finami jasno na temat trenera wyrazili się polscy kibice, którzy używali wobec niego wulgaryzmów na trybunach.

Zobacz wideo Powołania Jana Urbana. Dobre decyzje? Kosecki: Jacek Magiera robi to zdecydowanie lepiej

Kulesza długo szukał selekcjonera. Teraz tłumaczy

Kibice i dziennikarze głównym kandydatem na trenera polskiej kadry okrzyknęli Jana Urbana, niezwykle doświadczonego szkoleniowca. To człowiek, który w przeszłości był także reprezentantem Polski. Prezes PZPN Cezary Kulesza i jego współpracownicy jednak stosunkowo długo wybierali nowego trenera. Z kilku opcji ostatecznie postanowiono zakontraktować Urbana. Oficjalnie przedstawiono go jako szkoleniowca kadry 16 lipca.

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" Kulesza odpowiedział na krytykę dotyczącą długiej selekcji kandydatów. Padły mocne słowa.

- Niektórzy eksperci narzekali, że za długo trwało poszukiwanie najlepszego kandydata, że robi się późno, liczyli mi te dni. No i proszę mi powiedzieć, czy Janowi Urbanowi zabrakło czasu, by dobrze przygotować się do tych wrześniowych meczów? A najbardziej atakowali mnie ci, którzy nigdy w życiu nie zatrudniali trenera i nie mają pojęcia, ile spraw trzeba dograć, łącznie z zatrudnieniem jego współpracowników w sztabie - podkreślił

- To jest mnóstwo umów i uzgodnień. Na koniec zawsze jest tak, że wszystko zweryfikują wyniki. Jeżeli jest dobrze, także atmosfera wokół też robi się lepsza. To jednak nie jest odpowiedni czas na oceny selekcjonera i jego drużyny, bo nasza walka o mundial ciągle trwa - dodał.

Kulesza nie ma wątpliwości. Tak wypowiada się o meczu z Litwą

Pod wodzą Jana Urbana reprezentacja Polski wywalczyła we wrześniu cztery punkty w eliminacjach do mistrzostw świata. Najpierw Biało-Czerwoni zremisowali na wyjeździe z Holandią (1:1), a następnie pokonali Finlandię 3:1. Teraz z kolei przed Polakami wyjazd na Litwę. Kulesza ostrzega drużynę. Słusznie dostrzegł, że Litwa potrafi zagrozić mocniejszym drużynom. 

- Musimy być maksymalnie skoncentrowani i mieć olbrzymią pokorę. W domowych meczach z Finlandią (2:2) i z Holandią (2:3) Litwini pokazali, jak potrafią być groźni, że umieją odrabiać straty i bardzo ciężko ich złamać. My to zresztą wiemy już po marcowym meczu w Warszawie (1:0), kiedy zwycięskiego gola strzeliliśmy w końcówce. Potrzebny jest więc odpowiedni respekt, ale jeżeli chcemy się rozwijać, to jak najbardziej musimy wygrywać takie mecze - ocenił.

Czytaj także: Oto największy przegrany meczu Polska - Nowa Zelandia. Borek wskazuje palcem

W czwartek zespół Urbana rozegrał spotkanie towarzyskie, pokonując Nową Zelandię 1:0. Polacy nie zachwycili swoją postawą, ale selekcjoner chciał sprawdzić też innych piłkarzy niż dotychczas.

Mecz z Litwą odbędzie się natomiast w niedzielę o godz. 20:45. Zwycięstwo mocno przybliży Biało-Czerwonych do baraży.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: