Piłkarska reprezentacja Polski przygotowuje się do wyjazdowego meczu z Litwą w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Jednym z etapów przygotowań jest czwartkowy sparing z Nową Zelandią rozgrywany na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Polacy, grający w nieco eksperymentalnym składzie (w wyjściowej "11" bez m.in. Roberta Lewandowskiego, Jana Bednarka czy Matty'ego Casha) do przerwy tylko bezbramkowo remisują.
Biało-Czerwoni zagrali słabo w pierwszych 45 minutach. Nic zatem dziwnego, że w mediach społecznościowych byli krytykowani za swoją grę. Nie odbyło się bez kpin"
"Nieprzyzwoicie dyskretni byliśmy w 1. połowie. Mówiąc wprost: "wstyd" - napisał dziennikarz Rafał Wolski.
"Jan Urban przeprowadził eksperyment pod tytułem, jak to być zgrillowanym. Trzymaj tak dalej Janek i się dowiesz" - dodał były piłkarz Wojciech Kowalczyk.
"Pierwsza połowa niestety się odbyła", "Jedna rzecz w polskiej piłce wychodzi zawsze i wszędzie - selekcja negatywna" - dodał z kolei Marek Szkolnikowski, były dyrektor TVP Sport.
"News pierwszej połowy? Frankowski poczuł dwugłowy, dla mnie pewna zmiana" - napisał Zbigniew Boniek, były świetny piłkarz i były prezes PZPN.
Po pierwszej połowie najbardziej krytykowany był Piotr Zieliński.
"Chłopaki ładnie kopnąłem?" - napisał użytkownik lunatic, nawiązując do fatalnego strzału Piotra Zielińskiego z 29. minuty z 25 metrów. Piłka po jego uderzeniu powędrowała daleko w trybuny.
"Gooooooool Polska 1:0 brawo Zieliński z golem", "Zgadnijcie, którą opcje wybrał nasz kapitan - Zielu grając większość kariery we Włoszech" - to inne z komentarzy prześmiewczych pod adresem Zielińskiego.
"Nowozelandczycy są znakomici w rugby (trzykrotni mistrzowie świata). Ten strzał Piotra Zielińskiego po zebraniu piłki przed polem karnym nadałby się do tego sportu jak znalazł" - dodał Bartosz Królikowski, dziennikarz Sport.pl w relacji na żywo z meczu.
Zieliński odpowiedział krytykom już na początku drugiej połowy. W 49. minucie popisał się pięknym strzałem z 15 metrów i Polacy objęli prowadzenie 1:0. Takim też wynikiem zakończył się mecz.
Oberwało się też bramkarzowi Drągowskiemu.
"Drągowski cztery podania dłuższe niż na 5 metrów i cztery razy w krzaki. Jeśli ten mecz może być jakąkolwiek weryfikacją dla poszczególnych piłkarzy, to chyba tylko negatywną. No i wniosek po pierwszej połowie mam przede wszystkim taki, że Kuba Piotrowski nie jest materiałem na reprezentacyjną 6 - napisał dziennikarz Tomasz Urban.
Polacy już 12 października w spotkaniu eliminacyjnym do przyszłorocznych mistrzostw świata zmierzą się na wyjeździe z Litwą. Początek meczu o godz. 20.45.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!