Łukasz Skorupski z pewnością był antybohaterem pierwszej połowy meczu Finlandia - Polska. Jego zachowanie w 29. minucie meczu sprawiło, że nasza reprezentacja przegrywa w Helsinkach 0:1. Bramkarz nieoczekiwanie próbował zabawić się we własnej szesnastce, a skończyło się rzutem karnym i utratą gola.
Do sytuacji doszło, gdy Skorupski próbował wymanewrować Joela Pohjanpalo i zagrać do boku. Niestety popełnił błąd i stracił piłkę na rzecz fińskiego napastnika. Potem rzucił się mu się w nogi, a następnie przewrócił Robina Loda, po czym sędzia wskazał na jedenasty metr. Karnego skutecznie wyegzekwował Pohjanpalo. Zaraz po tym w interncie aż zaroiło się od komentarzy.
- Łukasz Skorupski podsumował to zgrupowanie tą interwencją. Może być rzut karny - napisał dziennikarz Sport.pl Hubert Pawlik.
- Skorupski zabawił się w Szczęsnego. "Piękny" początek polskiej katastrofy w Helsinkach - zapowiedział Bartosz Wieczorek z TVP Sport.
- Dawno nie widziałem, aby Skorupski popełnił tak potężny błąd... Zasłużony karny - ocenił Maciej Łanczkowski z tygodnika "Piłka Nożna".
- Ma to sens. Grasz 30 minut bardzo porządny mecz i sam sobie robisz karnego - śmiał się dziennikarz Sport.pl Piotr Majchrzak. - Probierz zadzwonił do Lewandowskiego o 21:16. Wiecie, o której Skorupski zrobił karnego? - pytał w kolejnym wpisie.
- Absolutne kino zrobił Skorupski - podsumował Olek Sieradzki.
- Łukasz Skorupski popełnia ogromny błąd w polskim polu karnym! Oddaje piłkę Pohjanpalo, a następnie trąci Loda po tym, jak Pohjanpalo został odrzucony - napisał fiński dziennikarz Simo Frigole.