• Link został skopiowany

Zdobył Złotą Piłkę, a jutro idzie do wojska. "Nie chcieli we mnie zainwestować"

- Rano wstaję i jadę do jednostki - mówi w rozmowie ze Sport.pl zawodnik, który właśnie zdobył Złotą Piłkę. Norbert Jaszczak, najlepszy na świecie gracz socca, czyli piłki nożnej sześcioosobowej, w styczniu był na testach w Puszczy Niepołomice, ale z ekstraklasowym klubem się nie dogadał. Postawił więc na karierę w wojsku.
Norbert Jaszczak
playrena.pl

W poniedziałkowy wieczór Międzynarodowa Federacja Socca (ISF) ogłosiła, że Norbert Jaszczak został uznany najlepszym zawodnikiem świata w 2024 roku.

Zobacz wideo Podolski chce kupić Górnika Zabrze. Kosecki: Kto chce inwestować w polski klub?!

Polak był królem strzelców mundialu w Omanie (zdobył osiem goli), na którym nasza reprezentacja dotarła do ćwierćfinału (przegrała z Rumunią po rzutach karnych). Jaszczak był też królem strzelców Ligi Mistrzów, gdzie jego drużyna – BJM Kraków – dotarła do wielkiego finału (przegrała w karnych z chorwackim Vrsarem).

Tytuł "Socca Hero", czyli tzw. Złotą Piłkę w tej odmianie futbolu, Jaszczakowi przyznano na podstawie wyników głosowania, w którym uczestniczyły wszystkie krajowe federacje. Każda wskazała sześciu – jak to w piłce sześcioosobowej - najlepszych piłkarzy świata. Okazało się, że Polak zebrał najwięcej punktów.

Łukasz Jachimiak: Nie było gali, więc powiedz proszę, w jakich okolicznościach się dowiedziałeś, że przyznano ci Złotą Piłkę.

Norbert Jaszczak: W wojsku jestem i zasnąłem sobie troszkę, bo mam przed sobą ciężki dzień. Regenerowałem się, bo od siódmej rano mam bieganie, basen itd., ale koledzy mnie obudzili tą wiadomością. Nie spodziewałem się zupełnie! Myślałem, że może będę w najlepszej trójce. Jak się okazało, że nie jestem trzeci, to pomyślałem sobie "Kurczę, najgorzej będzie być drugim". W pierwsze miejsce nie wierzyłem, bo nic nie wygraliśmy jako reprezentacja.

Wyjaśnijmy kibicom, że Międzynarodowa Federacja Socca w niedzielę ogłosiła zawodnika, który zajął drugie miejsce i napięcie było przez nią stopniowane. Widząc, że nie ma cię na żadnym z miejsc od szóstego do drugiego pomyślałeś, że nie znalazłeś się w top 6?

- Tak zacząłem myśleć! Aczkolwiek myślałem sobie, że trochę dziwne jest, że mnie nie ma w top 6. No bo – kurczę! – jak? Król strzelców mundialu nie zasłużył?

Wtedy ci się pewnie przypomniało słynne "Le cabaret" Roberta Lewandowskiego, który tak zareagował na to, że kiedyś nie zmieszczono go w top 10 Złotej Piłki?

- Oj tak!

Musimy chyba wyjaśnić czytelnikom, co ty robisz w wojsku. Wiem, że niedawno wszystko opowiadałeś mojemu koledze ze Sport.pl, Dawidowi Szymczakowi, ale mimo to proszę cię o kilka słów na ten temat, bo wielu czytelników mocno się zdziwi, czytając, że facet dostał Złotą Piłkę, a jest w wojsku.

- Jestem zawodowym żołnierzem. To jest moja praca. Rano wstaję i jadę do jednostki.

Czyli z Puszczą Niepołomice ci nie wyszło? W styczniu byłeś na testach w tym ekstraklasowym klubie i mówiłeś na Sport.pl tak: "Albo wyląduję w ekstraklasowej szatni, albo w wojskowych koszarach. Wiadomo, gdzie bym wolał".

- Podziękowaliśmy sobie, kurczę. Niestety, finansowo nie było dobrze, nie chcieli we mnie zainwestować.

Z jednej strony przykro, że znów nie udało ci się dobić do niezłego klubu w klasycznej piłce nożnej, z drugiej strony możesz być inspiracją dla wielu, bo pokazujesz, że jak gdzieś się nie udaje, to można sobie poszukać miejsca gdzie indziej i tam stać się kimś najlepszym na świecie.

- Tak, jestem przykładem, że jak się w jednej dyscyplinie nie powiedzie, to zawsze są inne furtki.

Podobno 15 marca będzie można cię zobaczyć w akcji w reprezentacji Polski w ramach turnieju w Kaliszu. Masz już pewną przepustkę z wojska?

- Już o tym rozmawiałem. Będę na turnieju. Wystarczy przepustka na jeden dzień, na piątek. Bo turniej będzie w piątek, sobotę i niedzielę.

Mundial 2025 zagracie w Meksyku?

- Tak, w Meksyku. W grudniu.

I dostaniesz taką długą przepustkę?

- Tak. Z reprezentacji pójdzie pismo do jednostki i dostanę przepustkę. Tylko będę musiał przez cały rok być w porządku, ciężko pracować i wtedy nie będzie problemu. Jak ja będę w porządku wobec wojska, to wojsko będzie w porządku wobec mnie.

W porządku, ale jak ty tak naprawdę pogodzisz bycie żołnierzem z byciem piłkarzem, skoro codziennie musisz pracować jako żołnierz? Strzelanie z karabinu przecież nie zastąpi ci treningu strzeleckiego z piłką.

- Nie ma żadnego problemu, dam radę. W wojsku pracuję codziennie od godziny 7 do 15, a później mogę trenować.

Będziesz miał na to siłę?

- W wojsku jest dużo fizyczności, dużo biegania, dużo tego wszystkiego, ale to dobrze. Dzięki temu będę w formie. A treningi piłkarskie i tak są po godzinie 15.

Jednostkę masz blisko domu?

- Tak, nawet mieszkam na wojskowym osiedlu w Krakowie i jednostkę też mam tutaj.

Czyli plan jest taki, że za rok znów zostajesz najlepszym piłkarzem świata? Tylko pewnie do tytułu króla strzelców mundialu chciałbyś dołożyć medal?

- Zdecydowanie życzę sobie, żeby indywidualnie powtórzyło mi się wszystko, to, co miałem w 2024 roku, ale jeszcze żebym z kadrą zdobył ten medal.

Więcej o: