Polski Związek Piłki Nożnej w ostatnich tygodniach zajmował się dwiema najbardziej palącymi sprawami. Ustaleniem lokalizacji tegorocznych meczów reprezentacji oraz znalezienia dwóch sparingpartnerów, którzy zagrają z nami towarzysko.
Sprawę lokalizacji meczów kadry opisywaliśmy tu. Według naszych ustaleń, choć nie jest to jeszcze oficjalną informacją, rywale Polski, z którymi zagramy w marcu (21 z Litwą i 24 z Maltą) dostali w niedzielę informację o grze w Warszawie na Stadionie Narodowym. To na tym obiekcie zagramy 3 z 4 meczów eliminacji mistrzostw świata, bo dojdzie jeszcze jedno listopadowe starcie z gorszym z pary Holandia - Hiszpania. Jedno spotkanie z powodu niedostępności Narodowego przypadnie Stadionowi Śląskiemu.
PZPN negocjował też ostatnio rywali na towarzyskie mecze w 2025 roku. Biało-czerwoni zagrają dwa takie sprawdziany. Pierwszy 6 lub 7 czerwca, drugi 8 lub 9 października. Miejsce rozgrywania tych spotkań powinno być podane niebawem. Według naszych informacji sprzed kilku dni duże szanse na jeden lub nawet te dwa mecze ma Chorzów (bardzo prawdopodobny), w opcji jest też Poznań.
Z rywalem umowę też trzeba podpisać szybko, bo jak usłyszeliśmy, wybór nie jest duży. Większość dobrych drużyn, albo gra mecze eliminacyjne, albo chce grać spotkania towarzyskie u siebie. My też chcemy, nie tylko dlatego, by wypełnić kontrakt telewizyjny, ale na domowych spotkaniach zarabia się znacznie więcej. Kilku naszych potencjalnych rywali co do swoich gier już tez się porozumiało. Decyzja dotycząca pozostałych możliwych opcji ma być podjęta niebawem, bo jak usłyszeliśmy "zaraz zostaniemy z grą wewnętrzną", a nie towarzyskim meczem, ale to oczywiście czarny, mało realny scenariusz.
W ubiegłym tygodniu przekazywaliśmy, że PZPN rozmawiał z Cyprem, ale już wiadomo, że porozumienia z tą federacją nie udało się osiągnąć. Dlatego od kilku dni zintensyfikowano rozmowy z innymi drużynami, które mają wtedy wolne terminy. To według naszych informacji Mołdawia (która gra swój mecz eliminacji na wyjeździe 9 czerwca), Kazachstan (również gra 9 czerwca u siebie), ale też Słowacja. Ten ostatni rywal w czerwcu nie gra spotkania o punkty, bo jest w grupie eliminacyjnej czterozespołowej.
W kwestii preferencji rywala pytany o zdanie był też selekcjoner naszej polskiej kadry Michał Probierz. To, kogo uda się ostatecznie zakontraktować, może jednak zależeć od innych czynników: finansowego, czy też logistyki i samej chęci gry rywala. Jak sprawa oponenta się skończy, powinno okazać się w najbliższym czasie.
Mołdawia to obecnie 151. drużyna w rankingu FIFA, z którą ostatnio grało nam się jednak ciężko (porażka i remis w dwóch ostatnich meczach el. Euro). Teraz byłaby więc okazja do rewanżu. Kazachstan zajmuje 110. pozycję w rankingu. Najmocniejsza z tej grupy jest Słowacja, obecnie 41. Polska po spadku zajmuja w rankingu 35. lokatę.