Kilka dni temu gruchnęła informacja o tym, że reprezentacja Polski w 2025 "wyprowadzi się" ze Stadionu Narodowego. Wszystko dlatego, że PZPN nie dogadał się ze spółką zarządzającą obiektem w sprawach finansowych. W związku z tym kadra miała przenieść się na cały rok na Stadion Śląski. Całe to zamieszanie urosło do sprawy wagi państwowej.
Portal Meczyki poinformował, że sytuacja wokół wyboru stadionu przez PZPN oparła się nawet na premierze Donaldzie Tusku. Ten miał spotkać się ze Sławomirem Nitrasem, a Minister Sportu i Turystyki w ramach noworocznych zaproszeń aż dwukrotnie widział się z prezesem federacji Cezarym Kulesza. Oczywiście stadion miał być głównym tematem rozmów.
Co ustalono? Nitras i Kulesza spotkali się w środę i piątek, i to na drugim spotkaniu ustalono szczegóły podziału meczów kadry w 2025 roku. Wygląda na to, że cztery z nich na pewno zostaną rozegrane na Stadionie Narodowym, a na jeden piłkarzy ugości Stadion Śląski. W Chorzowie odbędzie mecz Polska - Finalandia zaplanowany na 7 września i ma to być "pocieszenie" dla tamtejszych władz.
Faktem jest również, że po prostu kadra nie może zagrać 7 września w Warszawie, bo 12 i 13 września odbędzie się tam impreza driftowa, co miało zdenerwować samego Nitrasa. Chodziło o to, że nie dopilnowano terminów i kadra nie miała w tym przypadku priorytetu. W Warszawie zostaną rozegrane 3 mecze el. mistrzostw świata. Jeden mecz towarzyski prawdopodobnie odbędzie się w Poznaniu.
Stadion Narodowy:
Stadion Śląski:
Decyzje mają zostać ogłoszone w przyszłym tygodniu, czyli między 20 a 26 stycznia. Poinformuje o nich Polski Związek Piłki Nożnej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!