Kacper Urbański dość niespodziewanie wskoczył do składu reprezentacji Polski przed Euro 2024, kiedy w meczu z Ukrainą zmienił kontuzjowanego Arkadiusza Milika. Od tamtej pory młody pomocnik stał się ważnym ogniwem reprezentacji, w której ma już na koncie 11 występów. Wielu uważa, że 20-latek jest przyszłą gwiazdą kadry.
Urbański w tym sezonie ma problem z regularną grą, a w barwach Bologny zaliczył zaledwie dziewięć występów. Jego umowa wygasa w czerwcu 2025 roku i niewykluczone, że zawodnik poszuka sobie nowego klubu. Zbigniew Boniek uważa, że Urbański postąpi tak, jak Piotr Zieliński w lecie tego roku.
- Myślę, że to będzie podobna sytuacja jak w przypadku Piotra Zielińskiego. Czyli będzie tak prowadzony, żeby nie podpisywać nowego kontraktu i ułożyć się z kimś w styczniu. Absolutnie powinien zrobić kolejny krok do przodu. Czy to będzie Juventus, bo go tam trener lubi? Ja w takie rzeczy nie wierzę, ponieważ do tego czasu Thiago Motty może w Turynie już nie być - stwierdził były prezes PZPN-u na antenie TVP Sport.
Były reprezentant Polski ma dla młodego zawodnika ważną radę związaną właśnie z potencjalną zmianą zespołu. - Powinien iść do klubu, gdzie będzie czuł, że może walczyć o podstawowy skład - mówi stanowczo. Przy okazji ocenił też umiejętności 20-latka.
- Potencjał ma naprawdę duży. Z tych wszystkich młodych chłopaków, on sprawia wrażenie doświadczonego już gracza, gdzie głowa dobrze pracuje i to może być dla niego mocny krok do przodu. Urbański ma umiejętności. To widać w momencie, kiedy przyjmuje piłkę. Ma w sobie coś takiego lekko pod Zielińskiego, że umie się łatwo uwolnić od przeciwnika. Stawiam go bardzo wysoko. To piłkarz, który wydaje się, że wie, o co chodzi, wie, jak grać i mimo młodego wieku, ma już pewne doświadczenie - uważa Boniek.
Były prezes PZPN-u zapowiada, że Urbańskiego czekają bardzo trudne miesiące. To oczywiście związane jest z walką o miejsce w składzie Bologni oraz ewentualną zmianę klubu. Już w zimie pomocnik będzie mógł podpisać kontrakt z nowym pracodawcą, do którego będzie mógł dołączyć po wygaśnięciu umowy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!