Krzysztof Piątek po kompletnie nieudanym okresie w Hercie Berlin przeniósł się w lipcu ubiegłego roku do Istanbulu Basaksehir. Choć początek miał przeciętny, to potem zaczął strzelać jak na zawołanie. Można było zatem przypomnieć sobie występy napastnika w ekstraklasie czy też na Półwyspie Apenińskim. Ten sezon również rozpoczął całkiem nieźle, gdyż w 11 meczach ma na koncie sześć goli.
Będący na zgrupowaniu reprezentacji Polski Piątek parę lat temu był objawieniem włoskiej Serie A. Tuż po transferze z Cracovii do Genoi strzelił 19 goli w 21 meczach i błyskawicznie został wykupiony za 35 mln euro przez AC Milan. Niewiele brakowało, by trafił za to wówczas do Realu Madryt, o czym obszernie rozpisywały się tamtejsze media.
Do tego jednak nie doszło, choć okazuje się, że władze klubu kontaktowały się z piłkarzem. Potwierdził to podczas czwartkowej serii pytań na kanale Meczyki.pl. Pierwsze pytanie brzmiało właśnie: czy w przeszłości kontaktował się ze mną Real Madryt? - Tak - odparł krótko Piątek, zaskakując zapewne większe grono kibiców.
29-latek twierdząco odpowiedział również na kolejne zadane pytania: "cieszynka pistoletów, szybko ją wymyśliłem", "głos włoskiego komentatora 'Pio, Pio', do dziś mam w głowie", "niewielu pamięta, więc chętnie przypomnę: w sezonie 18/19 Piątek strzelił więcej goli w Serie A od Ronaldo", "Yerba Mate jest lepsza od kawy".
Wiele wskazuje na to, że piłkarz Istanbulu Basaksehir zastąpi Roberta Lewandowskiego w najbliższym meczu z Portugalią. Poza nim w gronie powołanych snajperów znajdują się jednak jeszcze Karol Świderski, Adam Buksa oraz Mateusz Bogusz. Czy zatem będzie na nich większa presja, by zastąpić zawodnika FC Barcelony? - Chcemy się pokazać, wykorzystać ten moment. Obojętnie kto będzie grał, mam nadzieję, że zagra dobre zawody - przekazał, obalając tezę, że nie może grać wspólnie z 36-latkiem.
Reprezentacja Polski najpierw w piątek 15 listopada zmierzy się z Portugalią, natomiast trzy dni później na własnym stadionie ze Szkocją. Początek obu spotkań o godz. 20.45. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Po czterech meczach zajmujemy trzecie miejsce w tabeli grupy 1 z dorobkiem czterech pkt.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!