Kacper Kozłowski był już na liście powołanych piłkarzy na październikowe spotkania Ligi Narodów UEFA z Portugalią i Chorwacją. Niestety, wypadł ze zgrupowania z powodu kontuzji.
Wydawało się, że szczęście musi się w końcu uśmiechnąć do Kozłowskiego, ale na to trzeba będzie trochę poczekać. Nie będzie mu dane zagrać w listopadzie ani z Portugalią, ani ze Szkocją, czyli w ostatnich dwóch meczach fazy grupowej LN.
Jak podaje portal meczyki.pl, pomocnik narzeka na uraz łydki, który wyklucza go z udziału w najbliższym zgrupowaniu kadry narodowej.
Kozłowski może mówić o pechu, bo koło nosa przechodzi mu drugie zgrupowanie z rzędu, a wszystko przez problemy zdrowotne.
Selekcjoner Michał Probierz zaczął zwracać uwagę na 21-latka w tym sezonie. Kozłowski całkiem dobrze spisuje się w barwach tureckiego Gaziantep FK. W dziewięciu meczach strzelił jednego gola i zaliczył trzy asysty.
Według "Meczyków" Probierz chce powołać w miejsce kontuzjowanego Kozłowskiego Michaela Ameyaw, który nieźle wyglądał podczas debiutanckiego zgrupowania w zeszłym miesiącu. Jednak skrzydłowy Rakowa Częstochowa także musi wyleczyć uraz. Przez kłopoty ze zdrowiem nie znalazł się na pierwszej liście powołanych. Na dniach ma zapaść ostateczna decyzja.
Polska zagra z Portugalią na wyjeździe 15 listopada. Trzy dni później zakończy zmagania w grupie meczem ze Szkocją w Warszawie. Celem jest utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów. Trzecie miejsce w grupie da baraże o pozostanie w elicie.